To, że jestem miłośniczką Tatr i mam szmergla na punkcie góralszczyzny chyba nie jest tajemnicą poliszynela. Nie ukrywam też słabości do góralskiego odzienia, które jest tak charakterystyczne, że stało się najlepiej rozpoznawalnym regionalnym strojem w całej Polsce. Moją uwagę od razu zwróciły męskie portki, zdobione cyfrowanymi parzenicami. Górale na tym nie poprzestali, jak sięgniecie wzrokiem wyżej to Waszym oczętom ukaże się prawdziwy skarb – ozdobna spinka w kształcie parzenicy. I ja właśnie takiej błyskotki dziko i namiętnie zapragnęłam!
Długo szukałam idealnej srebrnej parzenicy, ale takiej którą mogłabym zawiesić na łańcuszku, spinka mnie nie interesowała. W końcu w czeluściach internetu znalazłam gotowe projekty – trafiłam do Baziunowej Izby! Jagoda z Nowego Targu, założycielka marki, tworzy biżuterię silnie inspirowaną podhalańskim folklorem. Pomysły na nowe projekty czerpie garściami również z naszych ukochanych Tatr. Co ważne, biżuterię wykonuje ręcznie i używa naturalnych materiałów.
Długo się nie wahałam i zamówiłam Łańcuszek Folk, o taki:

Noszę go już dumnie od wakacji i powiem szczerze, że jestem zachwycona! Nie dość, że jest zgrabny i kobiecy, to jeszcze non-stop przypomina mi o Tatrach 🙂
Prawdę mówiąc, do biżuterii z Baziunowej Izby podchodzę dosyć emocjonalnie, bo to dla mnie nie tylko zwykła ozdoba, ale też symbol góralszczyzny i wizytówka Podhala. I mówi to osoba, która przez niemal całe życie nie nosiła ozdóbek… No ale na punkcie tych parzenic zwariowałam dokumentnie, do tego stopnia, że ostatnio skontaktowałam się z Jagodą i za jej pozwoleniem wysmażyłam ten opiewający w ochy i achy artykuł. W nagrodę jadą do mnie dwa projekty, którymi pochwalę się później.
Przed sobą macie oryginalną, ręcznie robioną biżuterię, która oddaje podhalański charakter. Gorąco zachęcam Was do odwiedzenia sklepu Baziunowej Izby i polubienia Fanpege’a, bo projekty naprawdę wyróżniają się pośród tej plastikowej tandety, oferowanej przez sieciówki. Według mnie to genialny pomysł na prezent dla każdej miłośniczki Tatr.
Zapraszam na mój profil:
Naprawdę śliczne! 🙂
Prawda? 🙂 Nie krępuj się udostępniać dalej, niech wiedza o tak oryginalnej biżuterii rozniesie się hen po internecie 🙂
I ja się może na coś skuszę… 😀 Nie wiem gdzie te cuda wynalazłaś, ale są piękne 🙂
Koniecznie! Na żywo parzenice są jeszcze piękniejsze 🙂 No i roześlij wici po Krakowie, żeby więcej osób poznało projekty Jagody!!
Jo tyż se kupia te kolczyki z ostatniego zdjęcia i będę w nich śmigał po Taterach. 😀
My również polubiliśmy Baziunowe projekty. Jest to na prawdę dobry przykład wykorzystania wzorów góralskich.