muğla escort bayan aydın escort bayan çanakkale escort bayan balıkesir escort bayan tekirdağ escort bayan gebze escort bayan mersin escort bayan buca escort bayan edirne escort bayan

TATRY: JASKINIE W DOLINIE KOŚCIELISKIEJ – Raptawicka, Obłazkowa i Mylna

TATRY: JASKINIE W DOLINIE KOŚCIELISKIEJ – Raptawicka, Obłazkowa i Mylna

 

Jedną z głównych atrakcji w Tatrach są jaskinie, kuszące labiryntami mrocznych korytarzy i tajemniczymi komnatami. Przez Jaskinię Mroźną, Wąwóz Kraków i Smoczą Jamę przeprowadziłam Was w pierwszej części artykułu (kto nie czytał, niech ogarnia), teraz przejdziemy do ciemnej strony Doliny Kościeliskiej.

 

JASKINIA MROŹNA, WĄWÓZ KRAKÓW, SMOCZA JAMA 

 

JASKINIA RAPTAWICKA

  • szlak czerwony i czarny: dojście do komory głównej i powrót zajmie 40 minut (na boczne korytarze trzeba przeznaczyć dodatkowe 30 minut)
  • różnica poziomów: 128 m (Polana Pisana 1018 m, otwór wejściowy Jaskini Raptawickiej 1146 m)

Szlak zaczyna się tuż za Polaną Pisaną, około godziny od wejścia do Doliny Kościeliskiej. Już na wstępie mamy do pokonania stromą skałę, łańcuchy służą do pomocy, więc trudno nie jest. W dalszej części szlak nie łagodnieje, ale już bez żelaznych ułatwień doprowadza do skrzyżowania szlaków. Czerwono znakowana ścieżka wiedzie w lewo do Jaskini Obłazkowej i Mylnej, my dalej idziemy w górę szlakiem czarnym. Dochodzimy do niemal pionowej, ale też bardzo dobrze urzeźbionej skalnej ściany i z pomocą łańcuchów wspinamy się do otworu wejściowego jaskini. Na koniec czeka nas zejście do komory po 4-metrowej drabinie.

Szlak do Jaskini Raptawickiej i Mylnej

Początek szlaku do Jaskini Raptawickiej i Mylnej.

Szlak do Jaskini Raptawickiej i Mylnej

Szlak do Jaskini Raptawickiej i Mylnej.

Raptawicka Turnia

Szlak pod Raptawicką Turnią, wiodący do otworu wejściowego jaskini.

Raptawicka Turnia w Dolinie Kościeliskiej

Raptawicka Turnia

Szlak do Jaskini Raptawickiej.

Szlak prowadzący do Jaskini Raptawickiej.

Szlak do Jaskini Raptawickiej.

Pokonanie skalnej ściany w górę nie jest skomplikowane, ale zejście w dół może dostarczyć troszkę emocji 😉

Szlak do Jaskini Raptawickiej.

Skalny odcinek nie jest długi, w górze kadru widać otwór jaskini.

Jaskinia znajduje się w Raptawickiej Turni i niewykluczone, że należy do skomplikowanego systemu Jaskini Mylnej. Dno komory głównej (do której sprowadza nas drabina) pokrywają złomy wapienia, gdyż cała sala powstała wskutek zapadnięcia się niżej leżących próżni skalnych. Pieczara o wymiarach 40 x 10 m i wysokości około 10 m jest dobrze oświetlona, jeśli nie planujemy penetracji bocznych korytarzy, to dodatkowe źródło światła nie będzie konieczne.

Jaskinia Raptawicka mapa

Jaskinia Raptawicka – schemat
źródło: http://www.sktj.pl/

Wejście do Jaskini Raptawickiej

Wejście do Jaskini Raptawickiej

Drabina w Jaskini Raptawickiej

Drabina w Jaskini Raptawickiej

Większość turystów kończy zwiedzanie jaskini właśnie w sali głównej, a od niej odgałęzia się kilka ślepo zakończonych korytarzy. Na lewo opada 20-metrowy korytarz połączony z równoległym korytarzem ciasną szczelinką, natomiast na prawo odchodzi 30-metrowy, ślepo zakończony korytarz. Na wprost komory głównej znajduje się mniejsza salka, od której również odchodzą ślepe korytarze. Idąc cały czas na wprost odnajdziemy ciasny przełaz (przekuty przez samego Stefana Zwolińskiego) prowadzący do korytarza, w którym znajduje się mała kapliczka.

jaskinie w dolinie koscieliskiej II (10)

Jaskinia Raptawicka

Korytarz z prawej strony komory głównej.

PRAKTYCZNE RADY:

  • Jaskinia udostępniona jest przez cały rok. Opłaty nie są pobierane.
  • Do zwiedzania korytarzy bocznych potrzebna jest latarka.
  • Do jaskini należy zabrać ciepłe ciuchy, najlepiej ciemne i takie których nie będzie szkoda pobrudzić (oczywiście jeśli planujecie penetrację bocznych tuneli).
  • Wejście do jaskini zajmuje 20 min, przejście jej wraz z bocznymi korytarzami ok.30 min, zejście 15 min.
  • Zejście do Doliny Kościeliskiej następuje tą samą drogą. O ile wejście stromą ścianą do otworu jaskini jest stosunkow łatwe, o tyle zejście niektórym sprawia problemy. Najlepiej schodzić twarzą do ściany, ostrożnie stawiać kroki, nie bać się i będzie ok. 😉
  • Przy mokrej skale i oblodzeniach trudności na szlaku znacznie wzrastają.

Zwiedzanie Jaskini Raptawickiej najlepiej połączyć ze zwiedzaniem Jaskini Obłazkowej i Mylnej i to w takiej kolejności: najpierw Raptawicka, potem Obłazkowa, na końcu Mylna. Otwory wejściowe tych jaskiń leżą bardzo blisko siebie, ale konkretną chronologię wymusza szlak zejściowy z Mylnej, który jest jednokierunkowy i znajduje się po drugiej stronie skały.

Raptawicka Turnia

Zejście do rozwidlenia szlaków.

JASKINIA OBŁAZKOWA I MYLNA

  • szlak czerwony: 1 h 10 min (+ 20 min na zwiedzanie Jaskini Obłazkowej)
  • różnica poziomów: 80 m (Polana Pisana 1018 m, wejście do Jaskini Mylnej i Obłazkowej 1098 m)

Jako, że Jaskinia Obłazkowa znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Jaskini Mylnej, na dodatek należy do jej systemu, zdecydowałam się opisać je w jednym ustępie. Początek szlaku do tych obiektów jest wspólny z podejściem do Jaskini Raptawickiej – zaczyna się tuż za Polaną Pisaną, około godziny od wejścia do Doliny Kościeliskiej. Na początku musimy pokonać stromą skałę z pomocą łańcucha, później podchodzimy zboczem do skrzyżowania szlaków. Na górę bieży czarno znakowana ścieżka do Jaskini Raptawickiej, natomiast szlak czerwony do Jaskini Obłazkowej i Mylnej wiedzie w lewo. Od rozdroża szlaków ścieżka jest niemal pozioma i po chwili doprowadza do obszernego (9 x 2 m) otworu wejściowego Jaskini Obłazkowej.

Szlak do Jaskini Mylnej i Obłazkowej

Ścieżka do Jaskini Mylnej i Obłazkowej

Jaskinia Obłazkowa ma długość 120 m, głębokość 5 m i podobnie jak Mylna została wymyta przez wody płynącego niegdyś tędy Potoku Kościeliskiego. Otwór jaskini wprowadza do Sali Wstępnej, oświetlonej przez światło dzienne. Dalsze zwiedzanie wymaga latarki. Dwa krótkie pasaże prowadzą z Sali Wstępnej do załamanego w prawo 20-metrowego korytarza, z którego w lewo odchodzą dwa niskie przesmyki, którymi można przecisnąć się do Sali Końcowej. Łączna długość tuneli wynosi 120 m. Zwiedzanie trwa ok. 20 minut.

Jaskinia Obłazkowa

Widok z wejścia do Jaskini Obłazkowej na Dolinę Kościeliską

Jaskinia Obłazkowa Mapa

Jaskinia Obłazkowa – schemat
źródło: http://www.sktj.pl/

Jaskinia Mylna to największa i najtrudniejsza ze wszystkich udostępnionych turystycznie jaskiń w Dolinie Kościeliskiej. Znajduje się w Raptawickiej Turni. Nazwa Mylna znakomicie oddaje charakter jaskini – jest to plątanina korytarzy o łącznej długości 1835 m, z czego do zwiedzania udostępniono 300 m. Temperatura w tunelach oscyluje wokół 6 °C, jednak zimą panują tam mrozy – jest to rezultat przekopania sztucznego otworu. Warto więc zwiedzić Mylną w zimowym sezonie, gdyż we wnętrzu tworzą się lodowe sople.

Przyotworowe części jaskini były znane góralom od dawna, nawet krąży legenda, iż skrywał się tam sam Janosik. Jednak jako pierwszy zwiedził ją i opisał Jan Gwalbert Pawlikowski, a 50 lat później bracia Zwolińscy przy okazji pomiarów odkryli szereg bocznych korytarzy. Po II wojnie światowej za sprawą Towarzystwa Tatrzańskiego przekopano, poszerzono i przygotowano trasę zwiedzania. Zanim tak się stało w Mylnej rozegrała się tragedia. W roku 1945 w labirynt korytarzy zapuścił się pewien ksiądz, prawdopodobnie na skutek utraty światła zabłądził i zmarł z wyczerpania. Jego zwłoki odnaleziono dopiero po dwóch latach. Wniosek? Warto zabrać do Mylnej zapasowe baterie a najlepiej latarkę.

Jaskinia Mylna

Wejście do Jaskini Mylnej

Jaskinia Mylna mapa

Jaskinia Mylna – schemat
źródło: http://www.sktj.pl/

Szlak w jaskini jest jednokierunkowy, oznaczony czerwonymi znakami. Pierwszy fragment to 25-metrowy korytarz prowadzący do sali (Obłazowa Jama) z dwoma otworami. Są to tzw. Okna Pawlikowskiego, nazwane na cześć pierwszego badacza jaskini. Nie dość, że dają naturalne światło, to jeszcze oferują świetne widoki na Dolinę Kościeliską i Bystrą, najwyższy szczyt Tatr Zachodnich. Sporo turystów przychodzi tylko do tego miejsca i zawraca. Pamiętajcie, że dalszy szlak jest stricte jednokierunkowy! W sumie to jest jednokierunkowy od wejścia do Mylnej, ale w Obłazowie Jamie można jeszcze śmiało zawracać. Dalsza trasa wymaga mocnego światła (po zgaszeniu latarki jeszcze nigdy w życiu nie widziałam takich ciemności !), pewnej odporności psychicznej (niektórzy potrafią spanikować w ciemnych korytarzach, nawet byłam świadkiem takiej sytuacji) i mocnych nóg. Strop w jaskini prawie na całej długości szlaku jest bardzo niski – zwyczajnie w świecie trzeba iść w kuckach, a wyższe osoby nawet z tym miewają problem i niemal pełzają w najniższych przesmykach. Przejście z plecakiem oczywiście nastręcza problemy – na plecach nie da rady go nieść, można założyć go na klatę lub tachać w ręku. Tak czy siak, zabranie dużego worka jest kiepskim pomysłem, mniejszy jakoś się przetransportuje – niewygodne to, ale można. Podsumowując, po drodze zdarzają się miejsca, gdzie korytarze się krzyżują tworząc małe salki, pozwalające na wyprostowanie sylwetki, jednak przygotujcie się głównie na kucki. 😛

Okno Pawlikowskiego w Obłazowej Jamie

Okno Pawlikowskiego

Jaskinia Mylna

Tak się chodzi w Mylnej 😀

Z komory z Oknami Pawlikowskiego niski przełaz prowadzi do jaskini właściwej – odtąd będzie CCC: ciasno, ciemno i ciekawie! 😀 Szybko docieramy do rozwidlenia tuneli, a te które można zwiedzać oznakowane są czerwonymi trójkątami. Na prawo odchodzi korytarz, który po 38-metrach doprowadza do największej sali w jaskini, zwanej Wielką Izbą. Na lewo biegnie Ulica Pawlikowskiego – niemal 60-metrowy i bardzo niski tunel zakończony komorą o nazwie „Chóry”. Do skrzyżowania dróg i głównej trasy zwiedzania powracamy tymi samymi tunelami.

Jaskinia Mylna

Jaskinia Mylna

Jedna z bocznych odnóg…

Jaskinia Mylna

A to patent na mały plecak 😉

Po 15 metrach docieramy do kolejnego rozgałęzienia: w prawo skręca dalsza trasa zwiedzania zwana Białą Ulicą, ale zanim nią podążymy możemy wybrać korytarz na wprost, prowadzący do Skośnej Komory. Po obejrzeniu bocznego korytarza wracamy na główny trakt, czyli Białą Ulicę. Ten najdłuższy korytarz w całej jaskini pokryty był niegdyś białym nalotem (mlekiem wapiennym), dziś charakteryzuje się mętnymi kałużami. Jeden fałszywy ruch i z Białej Ulicy wyjdziecie brunatni! 😛

Biały Chodnik w Jaskini Mylnej

Zdaje się, że to wejście do Białego Chodnika…

Jaskinia Mylna

…który słynie z nieprzyjemnych kałuż 😛

Jaskinia Mylna

Jedno z niewielu miejsc, gdzie można się wyprostować 😀

Następnie szlak skręca w prawo (Wielki Chodnik) na trawers niezbyt głębokiej szczeliny. Aby uchronić turystów od wpadania w tę bruzdę zamontowano łańcuch. Na koniec szczelinę pokonujemy po usypanym mostku i poprzez Komorę Końcową docieramy do sztucznego otworu wyjściowego.

Wielki Chodnik

Łańcuchy tworzą poręcz.

Łańcuchy w Jaskini Mylnej

Prezentacja szczeliny 😀

Czerwono znakowana ścieżka (nadal jednokierunkowa) w ciągu 10 minut sprowadza nas na dno Doliny Kościeliskiej, w okolice Polany Pisanej.

Dolina Kościeliska

Dolina Kościeliska widziana podczas zejścia z Jaskini Mylnej

PRAKTYCZNE RADY:

  • Do zwiedzania jaskini konieczna jest latarka. Warto mieć też oświetlenie zapasowe, bo ciemności w Mylnej są nieprzeniknione, a kapiąca wciąż woda może uszkodzić latarkę). Zasięgu tam nie uraczysz, jeśli nikt nie będzie akurat zwiedzał jaskini, to będziesz zdany na siebie.
  • Ciepłe ciuchy są niezbędne. Jest też mokro i brudno, więc warto ubrać coś ciemnego – ciuchy których nie będzie szkoda pobrudzić.
  • Konieczne są też solidne buty. W wielu miejscach zalegają kałuże mętnej wody.
  • Kask nie jest niezbędnym wyposażeniem, ale na pewno uchroni przed niekontrolowanym zderzeniem ze stropem. Wyniosłam z Mylnej pamiątkę w postaci guza na głowie. 😉
  • Jaskinia znakowana jest na czerwono. Nie należy zbaczać ze szlaku i pchać się na własną rękę w nieoznaczone tunele – grozi to pobłądzeniem, co w pakiecie ze stosunkowo małą liczbą turystów, zerowym zasięgiem na komórce, egipskimi ciemnościami i labiryntem korytarzy może źle się skończyć.
  • Jaskinia udostępniona jest przez cały rok. Opłaty nie są pobierane.
  • Wejście do jaskini zajmuje 15 min, przejście jej 45 min, zejście 10 min.

 

I jak Wam się podobają Tatry od środka? 

Pozdrawiam,

Madzia / Wieczna Tułaczka

 

***

Tu też jest fajnie:

Facebook   Instagram

 

 

 

15 komentarzy

  1. Gratuluję przejścia Mylnej. Ja się nie zdecydowałem 😉 I patrząc na filmy na YT, czy choćby na tę relację, jeszcze długo się nie zdecyduję 🙂
    PS. Pomyśl nad tym, aby przy wpisach była data dodania. Rok może nie jest taki ważny, ale czasem miesiąc może już pomóc w interpretacji tekstu, zwłaszcza jeśli odwołujesz się w nim do tego, że coś „aktualnie” zrobiłaś, i jest to dobry/zły czas na to.

    • Wieczna Tułaczka

      To dobry pomysł. Już też kiedyś o tym myślałam, tylko ciągle zapominam. 🙂 No ale teraz będę pamiętać. Dzięki! 🙂

    • Przy odrobinie samozaparcia można przejść nie czołgając się.

      • Moja pierwsza przygoda z jaskiniami zaczęła się właśnie o Jaskini Mylnej. Jako nowicjuszka w temacie dałam radę, a radość z przejścia jaskini niezapomniana:) polecam, nie ma się czego bać aczkolwiek do Gór zawsze trzeba mieć „respekt” 😉

    • Ja też przeszłam Mylną 5 lat temu, ale decyzje podjęłam w zupełnej niewiedzy. Nie żałuję, niezła frajda. Gdybym najpierw przeczytała opis tej jaskini, to myślę że głęboko bym się nad tym zastanowila. Nie ma czego się bać! Wrażenia pamiętam do dziś 😉

  2. witam,
    mam może trochę śmieszne pytanie ale czy osoba wysoka i dobrze sobie zbudowana nie będzie miała problemu z przejściem jaskiń? Mylną chyba sobie odpuścimy, bo jednak trochę mnie przerażają te egipskie ciemności 😀 ale chodzi mi o resztę jaskiń 😉
    pozdrawiam 🙂

    • Wieczna Tułaczka

      Nie będzie problemu. 😉 Widziałam chłopa o wzroście 190 cm i wadze 115 kg, który spokojnie przeszedł Jaskinię Mylną. Po prostu tam, gdzie szłam na kuckach on pełzał, ale spokojnie dawał radę. 😀 W pozostałych jaskiniach w ogóle nie ma ciśnienia. Jeśli chodzi o ciemności, to faktycznie w Mylnej panują egipskie. 😀 W Raptawickiej też, ale jeśli macie zamiar plądrować boczne korytarze. Natomiast główna komora w Raptawickiej jest oświetlona przez naturalny otwór.
      Powodzenia i udanej wycieczki! 🙂

    • Chłop jak dąb a ciemności się boi HA HA HA

  3. Była wiec gorsza pogoda i poszedłem twoimi śladami do Doliny Kościeliskiej pani Tułaczkowa. Łolaboooga jak tam się wysoko trzeba z łańcuchami gramolić! Myślałem że już nie wlezę, ale baby bez formy właziły, więc się odważyłem. Przecież podciągam się na drążku do licha ciężkiego. Ale do tej jamy z drabiną to zszedłem na miękkich nogach. W myślach powtarzając „nie patrzeć w dół, wszystko będzie dobrze”, potem znowu to samo w drugą stronę. Jednak z lękiem wysokości nie polecam tam iść. Jeszcze zbiłem sobie kolano przy tych łańcuchach, majta się to to, pierwszy raz po czymś takim wchodziłem. I już na koniec, przy zejściu już prawie na dole moment nieuwagi, nadepnąłem na śliski kamień i wywaliłem się na dupę… w ostatniej chwili wystawiając rękę. Cudem bardziej niż umiejętnościami nie złamałem sobie niczego. Za wypadki obwiniam nie tylko mój brak przygotowania ale i dużą liczbę turystów którzy tam łażą i przeszkadzają. Za stary już chyba jestem na takie zabawy ze „szczelinami czekającymi na penetracje”.

  4. Również polecam Mylną. Poszedłem sam bo znajomi – pomimo moich poleceń – zignorowali odpowiednie przygotowanie (choć tak naprawdę wg mnie potrzebne są jedynie latarka czołowa i długie spodnie bo szkoda kolan 😀 ) oczywiście zastępczą latarkę i baterie również miałem. Jeśli chodzi o pierwsze wejście i to samemu to raczej nie polecam zwiedzania bocznych korytarzy i jedynie przejść przez jaskinie głównym szlakiem od wejścia do wyjścia. no i ciągle zaglądać czy rzeczywiście nadal idziemy tym szlakiem co trzeba. Jeśli ktoś łapie małe wątpliwości już przy samym wejściu na czworaka to proponuje odpuścić bo w wąskim korytarzu zawrócić się nie da, dopiero w nielicznych miejscach gdzie da się trochę chociaż wyprostować, ale nie wyobrażam sobie, jak wyglądałoby wtedy spotkanie kogoś naprzeciwko 😀 szybkim tempem ( w strachu :D) bez bocznych odnów przejście zajmuje jakieś15-20 minut więc luzik. I jeszcze jedno….jak natraficie przed wejściem do jaskini na profesjonalnie ubranych przewodników których ktoś sobie wynajął to nie myślcie że to nie dla was….oni tak po prostu muszą wyglądać profesjonalnie 😀 Pozdrawiam.

  5. Mylną zrobiłyśmy z moją 7 letnią córką, moją koleżanka i jej 10 letnim synem w tym roku. Powiem tak: jest idealna dla dzieci, jeśli sa trochę obyte ze skałą i nie mają klaustrofobii. Moja córka uważa, że Mylna to absolutnie najlepszy park rozrywki na świecie 🙂 Faktem jest, że dzieciaki nie miały najmniejszych trudności z przeciskaniem się i pociskały do przodu jak szalone, a my, próbując jakoś się przecisnać z plecakami i czołgając się co chwila, tylko wołąłyśmy, żeby koniecznie pilnowały szlaku i jednak może na nas poczekały. 🙂 Tego samego dnia poszłyśmy do Smoczej Jamy i córa miała focha, że jest taaaaaka krótka (no, w porównaniu do Mylnej – jest) 🙂

  6. Mylna była moja pierwszą jaskinią i nie jest taka trudna Czasem trzeba się wysilic ale ogólnie dla każdego do przejścia Żeby nie było to mam 185 cm i ok 100kg

  7. Ja w Mylnej bylem 2 razy, raz w 1972 z trzema kolegami ze szkoly, poszlismy z jedna prawie rozladowana latarka, ktora szybko wysiadla i pudelkiem zapalek, ktore zapalalismy tylko co jakis czas, kiedy bylo to konieczne, a i tak pod koniec sie skonczyly. Emocje byly bo ciemno, czesciowo bardzo ciasno i kaluze. Nie wiem czy byly wtedy jakies oznaczenia, wydaje mi sie, ze chyba nie. Nikt poza nami tam nie szedl, wiec mielismy troche szczescia bo szlismy prawie bez swiatla.
    Drugi raz bylem w Mylnej w 1980, z zona, tym razem juz z dosyc sprawna latarka. Dopiero po wyjsciu powiedziala mi, ze ma klaustrofobie. Nie wiem co czula podczas przejscia, ale po wyjsciu musze przyznac, ze byla na prawde dzielna.

  8. Wymieniłam na mylnej. Weszłam troszeczkę u wróciłam. Może innym razem jak się przygotuje psychicznie. W pozostałych bylam.
    Ale najbardziej podobała mi się smocza jama.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.