Dolina Zimnej Wody to jeden z najliczniej odwiedzanych rejonów w całych Tatrach. Szalona popularność tego miejsca rozpoczęła się w połowie XIX wieku, kiedy to za sprawą J.J. Rainera (dzierżawcy Starego Smokowca) powstała sieć dróg spacerowych do słynnych Wodospadów Kolbachu (dziś Zimnej Wody). Sporo wody upłynęło a zainteresowanie tym miejscem nie słabnie. Nic dziwnego, dolina ta jest przecież najbliższym i najłatwiejszym górskim celem dla turystów stacjonujących w dwóch najbardziej znanych miejscowościach w słowackich Tatrach: Smokowcu i Tatrzańskiej Łomnicy. Gęsta sieć szlaków, kilka schronisk oraz infrastruktura turystyczna tylko zachęcają wczasowiczów, zwłaszcza tych mniej wprawionych w bojach.
Dolina Zimnej Wody (Studená dolina, 17,5 km²) stanowi największy system dolinny po południowej stronie Tatr Wysokich, zajmuje obszar pomiędzy Łomnicką Granią a Sławkowskim Grzebieniem. Jest to dolina walna, co znaczy, że biegnie od grani głównej do podnóża gór. Sięga pod główny grzbiet Tatr na 6-kilometrowym odcinku między Małą Wysoką a Baranimi Rogami.
Na wysokości ok. 1300 m n.p.m. Dolina Zimnej Wody dzieli się na dwie gałęzie, oddzielone od siebie masywem Pośredniej Grani (Prostredný hrot, 2440 m):
- Większa z nich – Dolina Staroleśna (Velʼká Studená dolina) – zajmuje 56% powierzchni całej Doliny Zimnej Wody i tworzy główny ciąg układu
- Mniejsza – Dolina Małej Zimnej Wody (Malá Studená dolina) – zajmuje 31%
DOLINA STAROLEŚNA – OPIS SZLAKU DOLINA MAŁEJ ZIMNEJ WODY – OPIS SZLAKU
Do ok. 1880 roku Polacy zwali obie doliny z niemiecka Kolbachami. Mieliśmy więc odpowiednio: Wielki Kolbach oraz Mały Kolbach.
Wielki Kolbach swą polską nazwę Dolina Staroleśna zawdzięcza botanikowi i etnografowi Kazimierzowi Łapczyńskiemu, który w II połowie XIX wieku zapożyczył ją od polskich górali. Etymologia jest prosta, a jedno spojrzenie na mapę wyjaśnia sprawę. Koryto doliny uchodzi w kierunku spiskiej wsi Stara Leśna – stąd nazwa doliny i jej koronnego Staroleśnego Szczytu. Co ciekawe, nazwy tegoż szczytu w innych językach to: po słowacku „Bradavica”, spisko-niemiecku „Warze”, węgiersku „Bibircs”. Wszystkie trzy wymienione nazwy w języku polskim oznaczają … brodawkę. Mało honorna nazwa, ale cóż począć – kiedyś komuś się skojarzyło i tak już zostało.
ATRAKCJE DOLINY ZIMNEJ WODY
1. WODOSPADY ZIMNEJ WODY (STUDENOVODSKÉ VODOPÁDY)
Przez Dolinę Zimnej Wody przepływa potok Zimna Woda, powstały na wysokości ok. 1300 m n.p.m. z połączenia Staroleśnego Potoku oraz Małej Zimnej Wody. Tuż poniżej miejsca połączenia, na progu doliny utworzyła się grupa wspomnianych we wstępie czterech wodospadów o stosownie dobranej nazwie – Wodospady Zimnej Wody. Występują one na długości ok. 1,5 km na wysokości od 1153 m do 1276 m n.p.m. i jako że są łatwo dostępne dla przeciętnego wycieczkowicza, to już w XIX wieku stały się jedną z większych atrakcji turystycznych w Tatrach.
Kolejno (od dołu) są to:
- Długi Wodospad (Dlhý vodopád)
- Wielki Wodospad (Vel’ký vodopád)
- Skryty Wodospad (Skrytý vodopád)
- Mały Wodospad (Malý vodopád)
Nie są to wysokie wodospady (najwyższy liczy sobie bodaj 13 metrów), toteż na ich widok kapcie nie spadają, aczkolwiek stanowią miły dla oka obrazek, o ile nie wdepniemy tam w godzinach południowych w szczycie sezonu.
2. CHATA RAINERA (RAINEROVA CHATA, 1295 M)
Niepozorny kamienny budyneczek kryty gontem jest najstarszym zachowanych schronem turystycznym w całych Tatrach. Zbudował go w 1863 roku, wieloletni dzierżawca Smokowca – Ján Juraj Rainer, aby ułatwić kuracjuszom zwiedzanie Wodospadów w Dolinie Zimnej Wody. Wkrótce obok wybudowano pokaźną leśniczówkę, która szybko zaczęła pełnić rolę schroniska pod nazwą Kamzik, a jednoizbowa Rainerka stała się miejscem składowania opału… Po drugiej wojnie światowej oba obiekty popadały w ruinę, z tym że Kamzika rozebrano, a Rainerową Chatę prowizorycznie odnowiono. Dopiero w 1997 roku znalazł się chętny do dzierżawy budynku – Peter Petras, nauczyciel i tragarz górski. Przeprowadził on generalny remont, uruchomił bufet oraz przygotował ekspozycję dotyczącą historii turystyki i tatrzańskich nosiczów. Dziś Rainerowa Chata nie oferuje już noclegów, ale warto wstąpić tam choćby po to, by zobaczyć kawał górskiej historii. Znajduje się na Polanie Staroleśnej w bliskim sąsiedztwie Wodospadów Zimnej Wody.
3. SMOKOWIECKIE SIODEŁKO (HREBIENOK, 1285 M)
Siodełko bywa porównywane do polskiej Gubałówki. Coś w tym jest. Na oba grzbiety można dostać się kolejką linowo-szynową, gdzie na turystów czeka (oprócz tatrzańskich widoków) szereg atrakcji, niekoniecznie typowo górskich. Są też różnice. To co dzieje się na Gubałówce (przez miejscowych zwaną Bangladeszem) woła o pomstę do nieba, bowiem wśród wszędobylskich straganów z badziewiem, a w najlepszym razie udawaną góralszczyzną, aż ciężko zlokalizować same Tatry. Atmosfera jest jarmarczna, męcząca, toteż nawet odechciewa się browara w jednej z knajp (o co i tak trudno we wściekłym tłumie). A szkoda.
Natomiast zagospodarowanie na Siodełku ma ręce i nogi. Jest hotel, restauracja, kawiarnia, bar, dziecięcy park rozrywki, jakiś stragan w porywach dwa, wypożyczalnia sprzętu na którym można zjechać do Smokowca (latem na hulajnodze, zimą na sankach), ale wszystko ma swoje miejsce i brak tu chaosu czy samowolki rodem z Gubałówki. Jest nieco spokojniej, mimo równie imponującej liczby turystów.
Zimą to popularny ośrodek narciarski, a wyciągi orczykowe wybiegające pod Sławkowski Grzebień uchodzą za jedne z najbardziej stromych w Tatrach. W zeszłym zimowym sezonie Hrebienok zasłynął z ciekawego projektu – Tatrzańskiej Katedry Lodowej. Atrakcja zrobiła taką furorę, że zdecydowano się na jej budowę również w tym roku i zdaje się, że stanie się to nową zimową tradycją na Siodełku. W lodowej świątyni organizowane są koncerty, śluby i spotkania, a wstęp jest darmowy. Jest jeden szkopuł, katedra znika wraz z wiosennymi roztopami.
Hrebienok nie ma tak szerokiej panoramy jak nasza Gubałówka, ale najmocniejszy atut leży właśnie po jego stronie – położenie. Siodełko znajduje się w Tatrach, zatem w każdej chwili można zabrać nogi za pas i zwiać jednym ze szlaków w wyższe rejony gór.

Hotel Hrebienok na Smokowieckim Siodełku, poniżej Schronisko Bilíka.
Widok z Tatrzańskiej Magistrali.
JAK DOTRZEĆ DO DOLINY ZIMNEJ WODY?
Wylot Doliny Zimnej Wody znajduje się po południowej (słowackiej) stronie Tatr, na wysokości ok. 900 m n.p.m. przy Drodze Wolności (cesta Slobody).
1. Z TATRZAŃSKIEJ ŁOMNICY
Najwygodniej dostać się tam autem z Łysej Polany, drogą 67, a następnie 537. Nieopodal dolnej stacji kolejki znajduje się wielki, a co ważniejsze, darmowy parking na kilkaset aut. W sezonie łatwo dostać się do Tatrzańskiej Łomnicy autobusem linii Strama. Bezpośredni kurs z Zakopanego kosztuje 20 zł bądź 5 euro (płatne u kierowcy). Aktualny rozkład oraz ceny znajdziesz na stronie www.strama.eu. Poza sezonem sprawa się komplikuje – najpierw trzeba dostać się busem (kierunek Palenica Białczańska, czyli Morskie Oko) do Łysej Polany i tam łapać słowacki www.sadpp.sk (kierunek Poprad). Rozkład w zakładce „poriadky”.
TRASA: TATRZAŃSKA ŁOMNICA – WODOSPADY ZIMNEJ WODY – CHATA RAINERA szlak niebieski 2 h 10 min (1 h 55 min ↓), 445 m różnicy wzniesień
Niebieski szlak z Tatrzańskiej Łomnicy to trasa typowo spacerowa, idealna dla początkujących górołazów bądź jako przerywnik między wymagającymi wyrypami. Zresztą, to się będzie tyczyć wszystkich tras opisanych poniżej. Zaczyna się w centrum miejscowości, w pobliżu stacji elektriczki. Szlak początkowo wiedzie wśród zabudowań pod linią kolejki, by po około 30 minutach prowadzić przez Wielki Las Łomnicki – niegdyś bujny, obecnie zniszczony przez plagę kornika na spółę z huraganem z 2004 roku. Nieco bardziej forsowny fragment szlaku doprowadza na krawędź Doliny Zimnej Wody w pobliżu Wielkiego Wodospadu. Stąd jeszcze kwadrans wędrówki wzdłuż potoku do Chaty Rainera. Po drodze mijamy Wodospad Skryty oraz Mały.
2. Z TATRZAŃSKIEJ LEŚNEJ
Jako że Tatrzańska Leśna leży tuż obok Tatrzańskiej Łomnicy, to w zasadzie wskazówki dotyczące dojazdu są niemal identyczne. Z tą różnicą, że za parking trzeba zabulić ok. 6 euro. Zawsze można pokusić się o zostawienie auta pod stacją kolejki i podjechanie do Tatrzańskiej Leśnej elektriczką (bilet na tej trasie kosztuje 1 euro).
TRASA: TATRZAŃSKA LEŚNA – WODOSPADY ZIMNEJ WODY – CHATA RAINERA szlak żółty, niebieski 1 h 55 min (1 h 40 min ↓), 380 m różnicy wzniesień
Żółty szlak z Tatrzańskiej Leśnej (początek naprzeciw przystanku elektriczki) to chyba najmniej popularne dojście do wodospadów, co dziwne, bo prawie na całej długości trzyma się brzegu Zimnej Wody. Potok płynie wśród want tworząc małe kaskady, co jest ciekawszą opcją od zwyczajnych leśnych odcinków. Mniej więcej w połowie drogi mijamy miejsce, gdzie potok rozlewa się szeroko. Pobliska podmokła łąka (Krzystówka, Christlová lúka, 1125 m) to pozostałość po podobno największym jeziorze morenowym w Tatrach Słowackich o powierzchni 60 ha. Dla porównania, powierzchnia Smreczyńskiego Stawu (również pochodzenia morenowego) liczy sobie 0,75 ha. Zostawmy nieistniejące zbiorniki, bo oto szlak nabiera charakteru i zaczyna piąć się zdecydowanie w górę. Wkrótce osiągamy pierwszy z wodospadów – Długi, a po kolejnych 10 minutach – Wielki. Tu kończą się żółte oznaczenia, więc aby zobaczyć resztę kaskad i dotrzeć do Chaty Rainera należy podążać za niebieskimi oraz zielonymi oznaczeniami.
3. ZE STAREGO SMOKOWCA
Z Zakopanego do Smokowca dojedziemy wspomnianą już Stramą (bilet 20 zł lub 5 euro), a poza sezonem słowacką linią SAD z Łysej Polany. Kto wybiera się własnym autem powinien przygotować ok. 6 euro na parking. Zajrzyjcie do posta o Starym Smokowcu, zamieściłam tam mapkę z zaznaczonymi parkingami oraz atrakcjami.
Można również pokusić się o zostawienie auta na darmowym parkingu w Tatrzańskiej Łomnicy, do Smokowca dojechać elektriczką (to tylko 6 km, bilet kosztuje 1 euro) – taka kombinacja pozwoli zaplanować „pętelkę”.
TRASA A: STARY SMOKOWIEC – HREBIENOK szlak zielony 50 min (35 min ↓), 275 m różnicy wzniesień
Szlak na Siodełko nie jest szczególnie ciekawy. Z początku wiedzie asfaltem, później odbija na szeroką szutrową drogę i wspina się łagodnie, acz mozolnie do celu. Oczywiście można na całej trasie korzystać z asfaltowej drogi dojazdowej, z czego ochoczo korzystają turyści w japonkach bądź rodzice z wózkiem. Tylko trzeba mieć na uwadze, że droga ta służy rowerzystom i amatorom zjazdu na hulajnogach (zimą saneczkarzom). No i sporo aut tamtędy zasuwa.
Oczywiście na Hrebienok można wjechać kolejką, „aby doznać wrażeń, które przeżyła angielska królowa Elżbieta II podczas wizyty w Tatrach Wysokich”. Yhm, takie hasło reklamowe widnieje na oficjalnej stronie regionu. Jeśli więc chcesz spędzić czas po królewsku, to musisz wybulić 8 euro, by po 7 minutach jazdy znaleźć się w siodełkowym raju. Aktualny cennik tutaj.
TRASA A: HREBIENOK – BILÍKOVA CHATA – WODOSPADY ZIMNEJ WODY – CHATA RAINERA szlak zielony 35 min (35 min ↓)
Schronisko Bilíka znajduje się dosłownie rzut beretem od zabudowań Siodełka, więc za dnia oblegane jest przez turystów. Dalej spacerowa ścieżka w ciągu kilku minut schodzi na dno doliny nieopodal Długiego Wodospadu. Tam razem z żółtymi, a po chwili również niebieskimi znakami biegnie wzdłuż Zimnej Wody (mijamy Wodospad Wielki, Skryty oraz Mały) i doprowadza do Staroleśnej Polany, na której usytuowana jest Rainerowa Chata.
TRASA C: HREBIENOK – ROZDROŻE NAD RAINEROWĄ CHATĄ – CHATA RAINERA – WODOSPADY ZIMNEJ WODY – HREBIENOK szlak czerwony, niebieski, zielony 1 h (1h ↓)
Czerwony szlak (fragment Tatrzańskiej Magistrali) wiedzie u podnóży ścian Sławkowskiego Grzebienia niemal zupełnie płasko. Po ok. 30 minutach dociera w okolice Staroleśnej Polany, do tzw. rozdroża nad Rainerową Chatą (1304 m). Zaledwie 150 metrów dzieli nas od Chaty Rainera (za znakami niebieskimi).
Zanim zejdziemy na dno Doliny Zimnej Wody możemy pokusić się o zobaczenie jeszcze jednego wodospadu, który utworzył się już na potoku Mała Zimna Woda, toteż większość przewodników nie zalicza go do klasycznej listy Wodospadów Zimnej Wody. Mowa o Wodospadzie Olbrzymim (Obrovský vodopád), który znajduje się około 10 minut drogi Magistralą od rozdroża szlaków, w kierunku Schroniska Zamkowskiego. Dla 20-metrowej siklawy opadającej wąską szczeliną skalną warto poświęcić nieco sił i dodać 20 minut do rozpiski trasy.
Na Hrebienok wracamy ścieżką poprowadzoną wzdłuż Zimnej Wody. Przy Długim Wodospadzie skręcamy zgodnie z zielonym szlakiem, który wyprowadza nas z powrotem na górę, do zabudowań Siodełka.
4. TATRZAŃSKĄ MAGISTRALĄ
Czerwono znakowana Magistrala Tatrzańska przecina rejon, w którym Dolina Małej Zimnej Wody i Staroleśna łączą się tworząc Dolinę Zimnej Wody. To daje nam możliwość połączenia wycieczki do Wodospadów Zimnej Wody ze zwiedzaniem innych rejonów Tatr.
Przykładowe trasy z wykorzystaniem Magistrali:
- Można zacząć w Tatrzańskiej Łomnicy, ale zamiast kierować się omówionym już niebieskim szlakiem, trzeba ruszyć nad Łomnicki Staw (szlak zielony bądź kolejka), skąd czerwone oznaczenia doprowadzą pod Staroleśną Polanę lub dalej na Hrebienok. Po drodze widoki na Łomnicę, Widły i Kieżmarskie Szczyty oraz panorama z punktu widokowego „Lomnicka vyhliadka” na otoczenie Doliny Staroleśnej oraz Małej Zimnej Wody.
- Kto ma kondycję i chęć na całodzienną wędrówkę może zacząć na początku Magistrali, czyli przy Wielkim Białym Stawie (zielony szlak z Tatrzańskiej Kotliny lub niebieski z Matlarów), by przez Zielony Staw Kieżmarski, Rakuski Przechód i Łomnicki Staw dostać się w pobliże Rainerowej Chaty.
- Gdyby dziabnąć temat z drugiej mańki, to po misternych obliczeniach wyjdzie, że Wodospady Zimnej Wody można połączyć ze zwiedzaniem Wielickiego, a nawet Batyżowieckiego Stawu.
Kombinacji jest sporo, przy czym włączenie odcinków Magistrali może zmienić „lajtową wycieczkę w doliny” w całkiem wymagającą wędrówkę. No może poza opcją pierwszą, łączącą Tatrzańską Łomnicę oraz Łomnicki Staw z Wodospadami – ta propozycja jest akurat całkiem do rzeczy i do zrobienia nawet dla początkującego piechura.
W następnych wpisach zajmę się szlakami prowadzącymi przez Dolinę Staroleśną oraz Małej Zimnej Wody. Pięknie tam, mówię Wam!
PRAKTYCZNE RADY:
- Za wejście na teren TANAP nie są pobierane żadne opłaty, natomiast należy dodatkowo się ubezpieczyć, gdyż akcje ratownicze na Słowacji prowadzone są odpłatnie.
- Numer alarmowy do HZS (to taki Słowacki TOPR) 18 300.
- Reszta info znajduje się w tekście. 😛
Górskie pozdro
Madzia / Wieczna Tułaczka
***
Bądź na bieżąco i polub mój profil:
mój pierwszy raz w Tatrach Słowackich 😉 choć wodospady nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia. Fajnie się wybrać do Chaty Teryho 😉 , do Zbójnickiej Chaty nie dotarłam ale może w tym roku
Bo to nie są jakieś spektakularne kaskady, ale miejsce jest przyjemne, pod warunkiem, że akurat nie ma tłumów. 😉
Skryty Wodospad – o jejku, jaki uroczy. I ten kolor wody…
Nigdy nie słyszałam o Tatrzańskiej Katedrze Lodowej (ale ja to mało newsów chwytam) – projekt wydaje się być interesujący, ale jakoś taki za nowoczesny na te okolice. Nie wiem, może jestem za bardzo konserwatywna. 😛
Akurat Siodełko jest zabudowanym miejscem, więc tam akurat taka budowla nie razi. 🙂
Zainteresowała mnie opcja 1 – wycieczka z Tatrzańskiej Łomnicy. Oglądałem szlak na mapie http://www.vysoketatry.com/ciele/msdolina/mapa/ i wynika z niej, że niebieski szlak do Rainerova Chata ma 26km długości. Skąd ta rozbieżność ?
Pozdrawiam
Rafał
Szlak z Tatrzańskiej Łomnicy do Rainerovej Chaty ma ok. 6,5 km długości. Nie wiem skąd wziąłeś 26 km… 😉 Nie widzę, aby na załączonej przez Ciebie mapce były jakieś odległości czy czasy podane.
to jest mapa interaktywna, wystarczy kliknąć na dany szlak i ukaże się opis.
Rafał
Kliknęłam na odcinek szlaku pomiędzy Tatrzańską Łomnicą a Wodospadami Zimnego Potoku i opis pojawił się taki: LYSÁ POĽANA – TATRANSKÁ LOMNICA (čas tam 10h10″, čas naspäť 10h15″, dĺžka 26,6 km). Także ta rozbieżność wynika z gównianego przygotowania i błędów na mapie interaktywnej. 😉
Kup sobie mapę wydawnictwa WIT (https://wit.piwniczna.pl/pl/p/Mapa-turystyczna-TATRY-POLSKIE-i-SLOWACKIE-ZACHODNIE-I-WYSOKIE-2w1/104) albo zajrzyj na tę interaktywną mapę – jest zdecydowanie lepsza: http://mapy.hiking.sk/ Zakładka Hikerplanner działa znakomicie i pokazuje prawidłowe czasy i odległości – na odcinku Tatrzańska Łomnica – Rainerova Chata 6,5 km, czas 2 godziny. Pozdrawiam 🙂
Hej,
Podpięty w tekście link „Atrakcja escort konya” prowadzi w miejsce, które niekoniecznie chciałaś chyba wskazać Sprawdź sobie proszę…
Pozdrawiam
Natalia
Hej! Dzięki za czujność! To jakiś atak na moją stronę, bo ja na pewno, nie wrzuciłabym na swojego bloga TAKICH atrakcji. 🙁 Linków znalazłam więcej… Mam nadzieję, że to jednorazowa akcja. 😀