Zatoka Wraku (znana też jako Shipwreck i Navajo) to wizytówka wyspy i żelazny punkt programu każdego przybysza. Co więcej, trzeba być tu co najmniej dwa razy – bowiem każdy kto zobaczy zatokę z punktu widokowego, nie daruje sobie rejsu do jej krystalicznych wód.
Do punktu widokowego prowadzą drogowskazy z niemal z każdego miejsca na wyspie. Dojazd jest łatwy, kończy się zatoczką, gdzie zostawiamy auto. Znajduje się tam kilka stoisk, gdzie możemy zakupić domowej roboty orzechy w miodzie czy oliwę. Platforma widokowa na zatokę to tak naprawdę zabudowany pomościk wiszący nad urwiskiem i mieszczący kilka osób. Roztacza się stąd boczny widok na zatokę. Ludzie szybko robią sobie fotki i odjeżdżają, a prawdziwe skarby znajdują się kawałek dalej…
Spacer na lewo możemy sobie darować, gdyż skały i rośliny zasłaniają zatokę. Może i jest jakiś punkt widokowy, ale ja go nie znalazłam.
Należy iść w prawo, na klify widoczne z platformy. Ścieżka jest wydeptana, choć trochę zarośnięta, więc trzeba się przedzierać przez zarośla. Po kilku minutach dochodzimy do miejsca, z którego zatoka widoczna jest w całej okazałości. Widok w góry zapiera dech w piersiach! Jest to miejsce tak idealne, że podejrzewam Greków o wyrycie zatoki gigantyczną koparką, podrzucenie wraku na plażę i pofarbowanie wody, bo jej kolor zdaje się nienaturalnie niebieski. Za moją teorią przemawia fakt, że do zatoki można dostać się tylko statkiem, więc miejscowi niezły biznes na tym kręcą.
Warto przybyć tu w dzień, kiedy słońce oświetla niesamowite wody zatoki, a w dole widać zacumowane statki oraz pod wieczór, gdy w zatoce nie ma żywej duszy.
To co? Chętni na kąpiel w krystalicznych wodach Navajo?
ZAKYNTHOS – INFORMACJE PRAKTYCZNE HISTORIA WYSPY ZACHODNIE WYBRZEŻE BŁĘKITNE GROTY PÓŁWYSEP KERI WSCHODNIE WYBRZEŻE PÓŁWYSEP VASSILIKOS ZATOKA LAGANAS
Pozdrawiam,
Madzia / Wieczna Tułaczka
***
Tu też jest fajnie: