Jest to jedna z najpopularniejszych tras w najbliższym otoczeniu Zakopanego. I nic dziwnego, bowiem szlak jest łatwy i niedługi, a wprowadza w prawdziwie wysokogórski krajobraz. Wycieczka na Halę Gąsienicową była moją pierwszą w Tatrach. Do dziś pamiętam wrażenie, jakie wywarły na mnie widoki z Królowej Równi oraz samej Hali. Dzięki nim szybciutko zakochałam się Tatrach bez pamięci i dołączyłam do grupy nieuleczalnie chorych na „zakopianinę”.
SZLAKI NA HALĘ GĄSIENICOWĄ
Na Hali Gąsienicowej znajduje się jeden z ważniejszych węzłów szlaków w Tatrach, mamy zatem sporo wariantów do wyboru:
- niebieski szlak z Kuźnic przez Boczań (2 h); opis poniżej
- żółty szlak z Kuźnic przez Jaworzynkę (2 h); opis poniżej
- czarny szlak z Brzezin (drogą dojazdową do schroniska, 2 h)
- zielony szlak z Wierch Porońca przez Rusinową Polanę i Gęsią Szyję (5 h).
Trasy dojściowe na Halę są łatwe i stosunkowo krótkie, świetne nawet dla mniej doświadczonych turystów, natomiast większość szlaków powyżej schroniska prowadzi w trudny teren i wymaga już pewnego obycia.
SZLAKI Z HALI GĄSIENICOWEJ:
- żółty szlak na Suchą Przełęcz pod Kasprowym Wierchem to zdecydowanie najłatwiejsza opcja; po drodze odgałęziają się ścieżki na Liliowe (zielona) oraz Świnicką Przełęcz (czarna) – te również nie powinny sprawić kłopotów
- kombinacja niebieskiego i czarnego szlaku na Kościelec
- niebieski szlak na Zawrat
- od niebieskiego szlaku na Zawrat odgałęziają się szlaki dojściowe na grań Orlej Perci (żółty na Skrajny Granat, zielony na Zadni Granat, żółty na Kozią Przełęcz oraz czarny łącznikowy przez Żleb Kulczyńskiego do Czarnych Ścian)
- żółty szlak na Krzyżne.
DOJAZD DO KUŹNIC
Najwygodniejszą i najszybszą opcją dojścia na Halę Gąsienicową są szlaki z Kuźnic (1010 m n.p.m.). Z centrum Zakopanego dotrzemy tu na 2 sposoby:
- piechotą – spacer zajmie ok. 45 min (lekko pod górę)
- busem – busy kursują co kilka minut od wczesnego poranka do późnego wieczoru (bilet 3 zł).
Droga do Kuźnic wyłączona jest z ruchu drogowego – nie ma opcji by dotrzeć tu własnym autem.
***
TRASA WYCIECZKI: Zakopane – Kuźnice – Boczań – Przełęcz między Kopami – Hala Gąsienicowa – Czarny Staw – Hala Gąsienicowa – Przełęcz między Kopami – Dolina Jaworzynki – Kuźnice – Zakopane
CZAS: 5 h (średni czas przejścia całej trasy bez odpoczynków)
TRUDNOŚCI: Nie występują. Na całej trasie brak sztucznych ułatwień. Należy zachować ostrożność w rejonie Przełęczy między Kopami (przy niebieskim szlaku występuje ekspozycja).
PRZEWYŻSZENIE: 630 m
RELACJE: Setna Dolina Gąsienicowa, Patologiczna Majówka, Nieszczęście na Zawracie, Kościelec na własność, Tour de Kozia Przełęcz
ODCINEK: KUŹNICE – BOCZAŃ – SKUPNIÓW UPŁAZ – PRZEŁĘCZ MIĘDZY KOPAMI
- szlak niebieski
- 1 h 30 min
Szlak zaczyna się w Kuźnicach (1010 m), gdzie znajduje się węzeł szlaków oraz dolna stacja kolejki na Kasprowy Wierch. My kierujemy się na lewo, przechodzimy przez kładkę nad łączącymi się w tym miejscu potokami Bystrej i Jaworzynki, po czym płacimy haracz w budzie TPN. Na prawo odchodzi szlak żółty również na Przełęcz między Kopami, ale przez Dolinę Jaworzynkę – tędy będzie wracać. Tymczasem kolejny raz idziemy na lewo, na szeroką ścieżkę wyłożoną kamieniami, która dość konkretnie nabiera wysokości. Po ok. 10 minutach forsownego podejścia osiągamy kolejne rozwidlenie – dalej prosto wiedzie szlak na Nosal, ostro na prawo skręca nasza ścieżka. Wspinamy się dalej stokami Nieboraka (1220 m n.p.m.), nieciekawym, zalesionym terenem. Wkrótce wkraczamy na grzbiet Boczania (1224 m). Pomiędzy drzewami przy ostrym zakręcie w lewo znajduje się przyjemny punkt widokowy, z którego możemy wypatrzeć Kalatówki oraz Długi Giewont. Jeszcze chwila i wychodzimy z lasu – szlak prowadzi nas przez Skupniów Upłaz (1300 – 1450 m), na lewo od ostrej krawędzi grzbietu. To otwiera widoki na Nosal, Kopieniec oraz Beskid Żywiecki i Gorce na horyzoncie.
Wkrótce przekraczamy grzbiet Skupniowego Upłazu, który wrasta w masyw Wielkiej Kopy Królowej (1531 m). Widoki stają się jeszcze szersze: wzrok przyciąga Dolina Jaworzynka (którą wiedzie szlak żółty) oraz nietypowy profil Giewontu.
Idziemy trawersem jeszcze kilka minut, po lewej mając stoki Wielkiej Królowej Kopy, po prawej sporą ekspozycję, odgrodzoną drewnianymi belkami. To miejsce, gdzie podczas oblodzeń czy porywistego wiatru należy zachować szczególną ostrożność.
Na Przełęczy między Kopami (1499), zwanej także Karczmiskiem, nasz szlak zbiega się z żółto znakowaną ścieżką. Kilka ławek zachęca do odpoczywa przed dalszą wędrówką.
O Karczmisku S. K. Zaremba napisał:
Są to jak gdyby wrota, przez które człowiek opuszcza rozbawioną dziedzinę dancingów, a wstępuje w poważny świat olbrzymów górskich.
ODCINEK: PRZEŁĘCZ MIĘDZY KOPAMI – HALA GĄSIENICOWA
- szlak niebieski
- 30 min
Z przełęczy wygodny i szeroki chodnik wznosi się łagodnie po murawie Królowej Równi (nazwa pochodzi od nazwiska Król). Z jej najwyższego punktu (znad kosodrzewiny) otwiera się wreszcie widok na Wysokie Tatry – głównie otoczenie Hali Gąsienicowej. Panorama ścina z nóg, a im głębiej w góry tym lepiej. Szybko osiągamy skraj zbocza, by po chwili obniżyć się na Halę – jak na dłoni mamy całą Halę z jej zabudowaniami pasterskimi, Księżówką (leśniczówka TPN) i Betlejemką (Ośrodek Szkolenia PZA). Obrazek dopełnia świetnie widoczna grań Orlej Perci, charakterystyczny, trójkątny Kościelec oraz Świnica. W centralnym miejscu Hali znajduje się węzeł szlaków. Schronisko Murowaniec (1500 m n.p.m.) znajduje się kilkadziesiąt metrów niżej.
DOLINA GĄSIENICOWA
Dolina Gąsienicowa stanowi górne piętro Doliny Suchej Wody Gąsienicowej, która ma 13 km długości i zajmuje obszar 21 km². Natomiast pojęcie Hali Gąsienicowej odnosi się do okolic schroniska Murowaniec. Granie oddzielające Dolinę Gąsienicową od sąsiednich dolin są bardzo kontrastowe. Od strony Kasprowego Wierchu opada stosunkowo łagodne zbocze zbudowane ze skał osadowych (choć w południowo-zachodniej części podcięte jest skalnym urwiskiem), z drugiej strony Dolina ograniczona jest granitową i stromą granią z Kozim Wierchem na czele (granią tą poprowadzony jest szlak Orlej Perci). Granicę pomiędzy Tatrami Zachodnimi a Wysokimi wyznacza przełęcz Liliowe. Sama Dolina Gąsienicowa podzielona jest granią Kościelca na:
- Dolinę Zieloną Gąsienicową (zachodnia odnoga) – znajduje się tu aż 19 stawów, z największym Zielonym Stawem,
- Dolinę Czarną Gąsienicową (wschodnia odnoga) – znajdują się tu 2 stawy: Czarny Staw (największy w całej dolinie) oraz Zmarzły Staw.
Najstarsza znana wzmianka o dolinie, zwanej wtedy Halą Stawów, pochodzi z 1653 roku. Obecna nazwa odnosi się do rodziny Gąsieniców, dawnych właścicieli tych terenów. Dolina zaczęła być bardzo popularna w połowie XIX wieku, kiedy to organizowano spacery do Czarnego Stawu Gąsienicowego. Jej pięknem zachwycali się, m.in.: Tetmajer, Żeromski, Sienkiewicz czy Paderewski. Jeszcze w XIX wieku stanęło na Hali pierwsze prywatne schronisko, natomiast obecne pochodzi z 1925 roku. W latach 60-tych XX wieku wykupiono te tereny od właścicieli prywatnych, zlikwidowano większość szałasów pasterskich (które ciągnęły się już od Królowej Równi) i zlikwidowano wypas. Obecnie dno doliny porosły łany kosodrzewiny, a z chat została jedynie garstka w rejonie schroniska.
ODCINEK: HALA GĄSIENICOWA – CZARNY STAW GĄSIENICOWY
- szlak niebieski
- 30 min
Kontynuujemy wędrówkę niebieskim szlakiem. Ten prowadzi przez przełęcz Zawrat oraz Dolinę Pięciu Stawów do Morskiego Oka, lecz nas interesuje tylko krótki fragment tej trasy. Pół godziny wystarczy, by dotrzeć nad staw, zwłaszcza że szlak jest łagodny i wyłożony wygodnymi głazami.
Przez pierwszych kilka minut ścieżka prowadzi między świerczynami i kosodrzewinami, które szybko się rozrzedzają, odsłaniając widoki. Po przejściu granicy lasu, szlak wiedzie płasko wzdłuż zbocza Małego Kościelca. Po lewej stronie mijamy pomnik M. Karłowicza, który w 1909 roku zginął w tym miejscu pod lawiną. Ostatni odcinek szlaku wspina się na skalny próg polodowcowy, za którym znajduje się Czarny Staw Gąsienicowy (1622 m).
Czarny Staw Gąsienicowy jest największym stawem Doliny Gąsienicowej, ma powierzchnię prawie 18 ha, a jego maksymalna głębokość sięga 51 metrów. W stawie żyją pstrągi, które zostały sztucznie wprowadzone w 1881 roku. Nazwa stawu pochodzi od sinicy, która masowo występuje na głębokości 1 metra i zabarwia wodę ciemnym nalotem. Mimo to, w słońcu woda i tak przybiera zielono-niebieskie barwy, a przejrzystość sięga tu 12 metrów. W 1885 roku nad stawem zbudowano mały schron dla turystów, który spłonął po 35 latach. Towarzystwo Tatrzańskie zamierzało w jego miejsce wybudować hotel, ale dzięki staraniom wielu osób (w tym S. Żeromskiego czy M. Skłodowskiej-Curie) nigdy do tego nie doszło. Na stawie znajduje się malownicza wysepka (ok. 300 m²), na której przed I wojną światową planowano zbudowanie mauzoleum J. Słowackiego. Na szczęście i tu protesty działaczy na rzecz tatrzańskiej przyrody doprowadziły do zaniechania projektów.
CZARNY STAW GĄSIENICOWY – HALA GĄSIENICOWA – PRZEŁĘCZ MIĘDZY KOPAMI
- szlak niebieski
- 1 h
Do przełęczy wracamy tym samym szlakiem.
PRZEŁĘCZ MIĘDZY KOPAMI – DOLINA JAWORZYNKA – KUŹNICE
- szlak żółty
- 1 h 10 min
Na Przełęczy między Kopami wybieramy szlak żółty. Trasa wiedzie wąską, skalistą ścieżką po stokach Małej Królowej Kopy. Zejście kamienno-żwirowym chodnikiem wymaga czujności. Po ostrym zakręcie w prawo wchodzimy na dawną górniczą ścieżkę, łączącą nieczynne już kopalnie w dolinie z hutą w Kuźnicach. Zejście umilają widoki na Kopę Magury (1704 m). Wkrótce wchodzimy do lasu, gdzie szlak robi się bardziej stromy i sprowadza nas na dno Długiego Żlebu. Ostatni etap szlaku biegnie urokliwą Doliną Jaworzynki, niemal całkowicie płasko. Mijamy kilka drewnianych zabudowań pasterskich na polanie, po czym w ciągu kilkunastu minut kończymy spacer w Kuźnicach.
W 1857 roku H. Zatorska pisała o Polanie Jaworzynka (1070 – 1120 m), że została „umyślnie stworzona dla wypoczynku znużonego wędrowca”. Ciekawostką jest, że w 1920 roku zbudowano tu pierwszą w Polsce dużą skocznię narciarską.

Niegdyś był to najbardziej upierdliwy odcinek szlaku – stromy i kruchy. Na szczęście został ostatnio wyremontowany i utracił sporo na upierdliwości.
HALA GĄSIENICOWA – INFORMACJE PRAKTYCZNE:
- Bus z Zakopanego do Kuźnic kosztuje 3 zł. Jeździ z PKS-u przez Aleje 3 Maja, ul. Zamoyskiego, Rondo Kuźnickie od 6.00 rano w sezonie letnim.
- Droga do Kuźnic jest dostępna tylko dla pojazdów uprzywilejowanych – czyli nie dla turystów. Pozostaje bus albo spacer z buta (ok. 25 minut z Ronda Jana Pawła II i 45 ze ścisłego centrum Zakopanego).
- Bilet do TPN kosztuje 5 zł (normalny), 2,5 zł (ulgowy).
- Przy oblodzeniu lub porywistym wietrze należy zachować ostrożność na odcinku Skupniów Upłaz – Przełęcz między Kopami. Wystarczy trzymać się szlaku i nie podchodzić do krawędzi.
- Wycieczka w opisanym kierunku gwarantuje podejście nieco łagodniejszym wariantem, a zejście nieco bardziej stromą ścieżką.
Jeśli wpis Ci się podobał to absolutnie się nie krępuj i zalajkuj, zostaw komentarz lub udostępnij – będzie mi miło. 🙂
Górskie pozdro,
Madzia Wieczna / Wieczna Tułaczka
Tu też jest fajnie:
Hala Gąsienicowa długo walczyła u mnie o prym ulubionego „dolinnego” miejsca po polskiej stronie Tatr z Doliną Pięciu Stawów… I ostatecznie wygrała 🙂 Uwielbiam otwierający się z Królowej Równi widok na jej otoczenie, dymiący Murowaniec na tle Kościelców i ponad fioletem wierzbówki kiprzycy… Ech :)) Bardzo ładne zdjęcia!
Ja miałam dokładnie ten sam dylemat 🙂 Większy sentyment do Gąsienicowej mam dlatego, że to mój pierwszy raz z Tatrami 😀
Ze znajomymi wybieramy się w majówkę m.in na Zawrat, ja pójdę z nimi tyle co do schroniska Murowaniec, a większa reszta idzie dalej na Zawrat, do Doliny Pieciu Stawów, Wodogrzotów Mickiewicza, trasą którą też była tu opisywana. Ja nie czuje się pewnie, do tego będzie tam zapewne jeszcze śnieg dlatego zostaje niżej, jest jakaś opcja dojścia do Schroniska a potem tak pójść 'łatwą trasą' dalej czy wrócić żebyśmy spotkali się np. przy Wodogrzomtach czy Morskim Oku. Pozdrawiam!
Najłatwiejsza opcja z Murowańca do schroniska w „Piątce” wiedzie żółtym szlakiem przez przełęcz Krzyżne, z tym, że jest to długi szlak (zajmie około 5-6 godzin). Jednak jakie warunki będę panować na miejscu… raczej też może być zaśnieżony, zwłaszcza w wyższych partiach.
Druga opcja, zapewne łatwiejsza, bo ze względu na niewielkie wysokości śniegu powinno być mało, to podejście z Murowańca żółtym szlakiem do Doliny Pańszczycy i dalej czarnym szlakiem łącznikowym dojście do szlaku zielonego i
– zejście do widokowej Gęsiej Szyi i na Rusinową Polanę, a ze znajomymi spotkać się możesz na Palenicy Białczańskiej (zejście szlakiem niebieskim), na Wierch Porońcu (zejście szlakiem zielonym) lub na Zazadniej (zejście szlakiem niebieskim);
– dalej czerwonym (głównie lasem) przejście do Wodogrzmotów Mickiewicza.
Najlepiej oblukać te z opcje z mapą 😉
Pozdrawiam 🙂
Mam pytanie. Napisałas że trasa zajmuje 4,5 h. Chodzi o całość trasy? Wiem pytanie moze sie wydac głupie ale planuje ja przejsc z dziecmi i musze sie dobrze przygotować 😉
Tak, to czas przejścia od Kuźnic na Halę, Czarny Staw i z powrotem do Kuźnic. 🙂 Z tym, że to średni czas przejścia bez odpoczynków. Jak planujesz przejść trasę z dziećmi, to na pewno zajmie więcej czasu. Powodzenia! 🙂
Fajny i ciekawy opis, czytam na świeżo po przejściu tej trasy 3 dni temu (szliśmy odwrotnie, od Jaworzynki z zejściem przez Boczań, dał się na koniec we znaki stromizmą 🙂 ) – widoki zapierają dech, podobno Bolesław Prus musiał w pewnym momencie zrezygnował z wejścia, bo dopadła go agorafobia 🙂 Nas na szczęście nie, natomiast próba podejścia nad Czarny Staw skończyła się wycofaniem krótko przed końcem – byłyśmy z dziećmi (9 i 11) i ze względu na jeden zaśnieżony odcinek i piękny widok ludzi wracających od stawu i zjeżdżających na tyłkach i czepiających się nielicznych skałek, zrezygnowaliśmy z ostatniego fragmentu 🙁 Bardzo żal, ale mimo górskich butów itp. woleliśmy nie ryzykować ześlizgnięcia się po zboczu… Będzie po co wracać, tym bardziej, że staw w tej chwili jest podobno i tak pod śniegiem :). Fajny blog, pozdrawiam!
Link do wirtualnych tatr jest już nieaktualny…
Wiem, wiem, ale jestem na wyjazdach i nie mam czasu się tym zająć. Będę poprawiać w miarę dostępności czasu. 🙂
Dziękuję za ten wpis 🙂 Właśnie wybieram się w Tatry 3 raz w życiu i szukam prostych szlaków żeby zacząć swoją tułączkę po górach. Myślę, że na pierwszy ogień ta trasa będzie dobra 🙂
Pozdrawiam.
Ten będzie idealny. Powodzenia! 🙂
Szlak przez Boczań , ileż to razy się nim schodziło, popołudniem, rankiem, nocą – latem i zimą. Najgorzej jednak zimą, zwłaszcza lichą, kiedy oblodzone są głazy na zejściu ze Skupniowa.
A Czarny Staw, to póki co jedyny staw, który przechodziłem zimą wpław, znaczy się po lodzie 😉
Może raczki pomogą na tym odcinku? 🙂
Dzień Dobry,czy te zdjęcia zostały zrobione podczas wędrówki na Halę Gąsienicową i ile zajęła taka wędrówka?
Oczywiście! Wszystkie zdjęcia obrazują tę trasę. 🙂 Średni czas przejścia tej trasy to około 4 h 30 minut. Trzeba jeszcze doliczyć czas na odpoczynki, zdjęcia. Jeśli jesteś początkująca to zarezerwuj sobie ok. 6-7 godzin. Straczy na bardzo spokojne przejście szlaku i długie delektowanie się widokami. 🙂
Dziękuję!18-20 sierpnia wybieramy się do Zakopanego i mamy w planach Halę Gąsienicową 🙂
Witam:) w jakim okresie najlepiej wybrać się na tą górską trasę? Mam na myśli, piękne łąki usłane kwiatami, jak ze zdjęcia. Jaka to pora roku?:) z góry dziękuję za odpowiedź 🙂
Cześć 🙂 To mniej więcej pierwsza połowa sierpnia, wtedy wierzbówka kiprzyca pięknie kwitnie.
Wspomnienia mnie naszły… Dawno już temu co roku bazowaliśmy właśnie na Gąsienicowej. Początkowo w Księżówce – warunki skrajnie prymitywne, ale lubiliśmy to, potem w Betylejemce, gdzie zachwyt budziły napisy na ścianach oraz portret J.A. Hytza i jego cudny życiorys. A łóżka były piętrowe i pościel suszyła się przed domem. To była wspaniała baza wypadowa na tatrzańskie trasy, a śniadania i późne obiado – kolacje gotowane na kocherze, jedzone z widokiem na góry niezapomniane. Dziś już bym chyba nie doszła na Halę i z powrotem, ale wspomnienia pozostały na całe życie.Byłam na wszystkich szczytach Wysokich Tatr i przeszłam Zachodnie. Nie ma dla mnie piękniejszych miejsc. Dziękuję za cudowne zdjęcia. Moje są jeszcze czarno białe.
Super opis. Mam takie pytanie, czy dobrym pomysłem jest podejść w drugiej połowie grudnia i czy starczy na to cały dzień, czy jednak zarezerwować nockę w schronisku?
Hej! Wszystko zależy od warunków, ilości śniegu itd., więc ciężko jednoznacznie odpowiedzieć, ale to uczęszczany szlak i raczej powinien być przetarty, więc w teorii spokojnie starczy 1 dzień na wycieczkę. Pamietaj, że nad Czarny Staw Gąsienicowy prowadzi zimowy wariant! I unikaj Doliny Jaworzynki zimą, lepiej podejść przez Boczań lub czarnym szlakiem z Brzezin przez Doline Suchej Wody. Powodzenia!
Dziękuję! Czy znajdę informacje na Twoim blogu o zimowym wariancie szlaku na Czarny staw? Jeśli tak to poproszę link, a jeśli nie to może jakąś mini podpowiedź gdzie szukać? 🙂
Hej!
Właśnie przed kilkoma godzinami wróciłam z wycieczki, dokładnie takiej jak opisałaś na blogu 🙂 jedno tylko nie mi spokoju – na Czarnym Stawie nie było żadnej wysepki 🙁 a jestem pewna, że byłam na tym co trzeba 🙂
A poza tym – dziekuję za blog, jest cudowny. Bez niego chyba nie umiałabym zorganizować swoich pierwszych wyjść w góry 🙂
piękna trasa na tatrzański rozruch. Uwielbiam Twojego bloga jest bardzo pomocny podczas planowania wycieczek