Wieczna Tułaczka – blog dla górskich wariatów Górskie szlaki, ciekawe miejsca, podróże po Polsce, Europie i po świecie. Tutaj znajdziesz praktyczne informacje oraz niezwykłe inspiracje. Zapraszam!
Mieszkam w Bydgoszczy już blisko 15 lat. I choć wychowałam się we wrogiej stolicy piernika, to z przyjemnością obserwuję, jak miasto z roku na rok pięknieje. Przed wielkimi wojnami Bydgoszcz zachwycała urodą i nazywana była Wenecją Północy, później przyszła epoka ludowa, która położyła się cieniem na bydgoskim licu. Na szczęście w ostatnich latach szeroki strumień zachodnich dotacji sprawił, że miasto zaczęło odzyskiwać dawny blask. Nie pozna Bydgoszczy ten, kto zawitał tu ostatni raz przed dwudziestu laty! Serio!
No i popłynęłam, bo wstęp miał być znacznie prostszy…
Mieszkam w Bydgoszczy już blisko 15 lat, a dopiero ostatnio zdecydowałam się na spływ Brdą! Niemożność odbycia dalszej podróży zmobilizował mnie do poszukiwania atrakcji w okolicy zamieszkania, stąd też pomysł na kajakowy spływ w obrębie miasta. Z perspektywy czasu nie mam pojęcia, czemu nie zrobiłam tego wcześniej. Widocznie do pewnych pomysłów trzeba dojrzeć niczym nalewka z derenia.
________________
Szukasz turystycznych celów w kujawsko-pomorskim? Zajrzyj do artykułu Ciekawe miejsca w okolicy Bydgoszczy, który powstał w ramach akcji #PodróżujDoTutaj. Znajdziesz tam 9 mało znanych, acz niesamowitych miejsc w regionie. Nie zabraknie propozycji szlaków pieszych!
________________
Jasnym jest, że do spływu najprzyjemniejszy będzie odcinek Brdy, wiodący przed Bory Tucholskie, ale wcale nie trzeba wyjeżdżać za miasto, by móc powachlować wiosłem. Ba, taka miejska wycieczka jest wręcz odświeżająca i pozwala poznać Bydgoszcz z poziomu wody. A wierz mi, że z kajakowej perspektywy wszystko wygląda inaczej! Frajda była ogromna, wysiłek słuszny i finalnie mam ochotę powtórzyć ten wyczyn.
Bydgoskie spływy zaczynają się w Smukale bądź nieco niżej, przy kładce dla pieszych w Opławcu. Na początku pokonujemy bardziej dziką i zieloną część Brdy, praktycznie nie ma poczucia, jakoby było się w mieście. Nurt pięknie niesie, wiosłowanie w ogóle nie męczy, więc można spokojnie rozkoszować się okolicą. Z czasem mija się coraz więcej ogródków działkowych, potem dopływ Kanału Bydgoskiego w pobliżu Śluzy Okole, by wreszcie dotrzeć pod Mosty Kolejowe. Jeden z nich pochodzi z 1851 roku i uchodzi za najstarszy zachowany most w Bydgoszczy.
Zielona część Brdy. Kacza rodzina wygrała. 😀
Mosty Kolejowe
Za mostem spływ zmienia charakter – od teraz płynie się w terenie zabudowanym, co wcale nie oznacza koniec zabawy. Na pierwszy ogień idzie Śluza Miejska, której pokonanie jest nietuzinkowym urozmaiceniem. Podczas śluzowania należy ustawić się możliwie daleko od bram śluzowych, złapać się jednej z drabinek (tudzież sąsiedniego kajaka) i bezwzględnie podporządkować się zarządzeniom operatora. A potem wystarczy obserwować poziom wody i otwarcie wrót, które w tym przypadku wyprowadzają w kierunku Przystani Bydgoszcz na Wyspie Młyńskiej.
Śluza Miejska i apartamentowiec po drugiej stronie Brdy
Następnie przepływa się przez najpiękniejszą część Bydgoszczy wzdłuż wspomnianej już Wyspy Młyńskiej, fary, spichrzy oraz Barki Lemara. Można dokładnie zaobserwować, iż „Przechodzący przez rzekę” nie jest od spodu wyposażony, ale i tak prezentuje się zacnie. 😉 Atrakcja goni atrakcję i troszkę chciałoby się wrzucić na wsteczny, by móc raz jeszcze objąć wszystko wzrokiem.
Przystań Bydgoszcz
Opera Nova
Fara i Biały Spichlerz na Wyspie Młyńskiej
Przy Placu Teatralnym
1. Wyspa Młyńska 2. Mostek Zakochanych 3. Przechodzący przez rzekę 4. Spichrze
Przechodzący i spichrze – najbardziej rozpoznawalny obrazek z Bydgoszczy
Nowe Spichrze i Pałacyk Lloyda
Od Starego Miasta Brda robi się szersza i trzeba włożyć znacznie więcej siły w wiosłowanie. Nam dodatkowo silny wiatr dał się we znaki, ale to już historia. Dalszy odcinek spływu pozwolił poznać nieznane nam dotąd brzegi rzeki. Brak bulwarów i wyraźnej ścieżki wzdłuż ulicy Fordońskiej sprawia, że zapuszczają się tam głównie wędkarze.
Spływ zakończyliśmy w przystani Zimne Wody nieopodal ulicy Spornej. Tam już czekało na nas ognicho, spoko akcent przed rozejściem się do domów. No i świat jest mały, bo poznałam gościa, który mieszkał kiedyś w moim mieszkaniu. Pozdro Bartek!
1. Most Uniwersytecki 2. Bydgoskie Dwie Wieże 3. Ptok 4. Męska powinność 😉
Most kolejowy przy Zimnych Wodach
SPŁYW BRDĄ – INFORMACJE PRAKTYCZNE
- Korzystałam z firmy Uranos, która organizuje spływy w rejonie Bydgoszczy, do najpopularniejszych tras należą: Smukała – Wyspa Młyńska, Smukała – Zimne Wody, Kanał Bydgoski – Wyspa Młyńska, Solec Kujawski – Brdyujście – Zimne Wody (spływ Wisłą!)
- Ile kosztuje spływ Brdą? Samo wynajęcie kajaka kosztuje 70 zł (za kajak 1-osobowy bądź 2-osobowy). Wiosła i kamizelki w cenie wypożyczenia kajaku. Do tego należy doliczyć wodowanie, czyli przewiezienie kajaków na miejsce rozpoczęcia spływu. Transport 8 osób wraz z całym sprzętem do Smukały to koszt 100 zł.
- Dojazd na miejsce rozpoczęcia spływu jest indywidualny.
- Uranos organizuje kilka otwartych spływów w sezonie, do których można swobodnie dołączyć. Można też zorganizować sobie indywidualny spływ. Co kto woli. Szczegóły na stronie Uranos: splywy.bydgoszcz.pl.
- Śluzowanie na Śluzie Miejskiej w Bydgoszczy kosztuje 4,10 zł za kajak.
- Dodatkowo można wypożyczyć fartuchy kajakowe, które zapobiegają nalewaniu się wody do środka (15 zł/sztuka) bądź worki wodoszczelne na rzeczy (30 zł/sztuka).
- Towarzystwo Instruktora Kajakarstwa nie jest obowiązkowe. Ewentualny koszt za wynajem instruktora kosztuje 250 zł.
- Po spływie można w Zimnych Wodach zorganizować ognisko. Taka opcja kosztuje dodatkowe 150 zł, a płaci się za palenisko, wiatę i ławki (oraz dostęp do toalety), które są dostępne dla grupy przez 3 godziny. Wyżywienie na ognicho trzeba zorganizować we własnym zakresie.
- Polecam trzymać telefon/aparat/portfel w wodoszczelnych workach, choćby workach strunowych. To samo tyczy się ewentualnego bagażu, który zabieramy ze sobą, worki na śmieci uchronią rzeczy przez kapiącą z wioseł wodą.
- Nasza kajakowa grupa była spora, więc koszty wodowania i ogniska zostały rozłożone na kilka osób. Generalnie cena finalna zależy od ilości biorących udział w wycieczce. Cały spływ zajął nam 4 godziny, bo czasu na kiełbaskach i piwku już nie liczę. 😉
Za organizację spływu dziękuję Darii z Biura Turystyki Visite, która zebrała całą grupę oraz załatwiła formalności i kiełbę. Jeśli chcecie zwiedzić Bydgoszcz pod opieką energicznych i dobrze poinformowanych przewodników, a przy okazji poznać ciekawostki, których nie wyszukacie w turystycznych wydawnictwach, to jest to idealny adres!
Pozdro z Bydzi,
Madzia / Wieczna Tułaczka
Myślę że zdecydowanie ciekawszym odcinkiem Brdy jest etap ze Starej Brdy Pilskiej do Garbatego Mostku przez rezerwat Przytoń z wypożyczeniem kajaków w Starej Brdzie, piękny dziewiczy fragment od startu do Nowej Brdy a dalej bajkowy Przytoń
No jasne, że milej jest płynąć przez Bory czy Pomorze, ale to nie znaczy, że miejski spływ pozbawiony jest uroku. To wielka atrakcja Bydgoszczy i akcji chodziło, by zwrócić uwagę na atrakcje w mieście i najbliższej okolicy. 😉
Fajna odmiana do tych „klasycznych” spływów, które są skupione głównie wokół natury. Myślę, że takie „zwiedzanie” Bydgoszczy to ciekawa alternatywa dla osób, które chcą poznać miasto w niecodzienny sposób.