Właśnie zaczyna się mój ulubiony czas na górskie wędrówki. Czas, kiedy hale złocieją, wszędobylska zieleń powoli ustępuje jesiennym barwom i nie trzeba wstawać w środku nocy, by cieszyć się widokiem wschodzącego słońca. Szlaki wyludniają się i coraz łatwiej o spokój w popularnych zakątkach. Dobrym miejscem na podglądanie schyłku lata jest Beskid Żywiecki, a zwłaszcza zachodnia część, do której żywię szczególny ... Read More »
Tag Archives: Beskid Żywiecki
BESKID ŻYWIECKI: PODSUMOWANIE MAJOWEJ TUŁACZKI
Zaczęło się standardowo. Całonocną podróżą na południe Polski. Potem było jak u Hitchcock’a – napięcie rosło. DZIEŃ I: ZWARDOŃ – WIELKA RACZA W praktyce plan wykonałam w 100 % nie pomyliłam pociągów (chociaż nie, w zasadzie to pomyliłam – ja i cała reszta pasażerów, ale to z winy sporej dezinformacji na katowickim dworcu, więc się nie liczy) zaopatrzyłam się w ... Read More »
BESKID ŻYWIECKI: MAJOWA TUŁACZKA – BABIA GÓRA
TRASA: SCHRONISKO MARKOWE SZCZAWINY – PERĆ AKADEMIKÓW – DIABLAK szlak żółty 1 h 50 min W końcu nadszedł ostatni dzień wycieczki w Beskid Żywiecki, a żeby zakończyć całą imprezę z hukiem, to postawiłam na Górę Diabła. Teraz już nikt tak nie mówi, obowiązuje nazwa Diablak, stara wersja chyba nazbyt gorliwie odpychała potencjalnych wędrowców. 😉 Powinniście mieć świadomość, iż czarcia ... Read More »
BESKID ŻYWIECKI: MAJOWA TUŁACZKA – PILSKO I MAŁA BABIA GÓRA
„Zamarzyłam, aby kolejny dzień zacząć wschodem słońca na Pilsku…” Tymi słowami zakończyłam relację z trzeciego dnia wędrówki po Beskidzie Żywieckim. W końcu nadszedł czas na realizację szczwanego planu, a prezentował się on dokładnie tak: pobudka o nieludzkiej porze; ekspresowe zebranie klamotów połączone z przegryzaniem czegokolwiek w biegu (czegokolwiek jadalnego – żebyście zaraz nie pytali, czy biegałam ze skarpetą w papie) 😉 ... Read More »
BESKID ŻYWIECKI: MAJOWA TUŁACZKA – SOBLÓWKA, KRAWCÓW WIERCH I HALA MIZIOWA
Przygoda z Beskidami zaczęła się dość niefortunnie. Miały być zachwycające zachody i wschody słońca, malownicze landszafty, panoramy na Tatry oraz inne słodkie i urocze obrazki. Rzeczywistość okazała się okrutna – pochmurna i deszczowa, a moja niechęć do Beskidu Żywieckiego rosła wprost proporcjonalnie do ilości błota pod nogami. Trzeci dzień wędrówki miał przynieść lepsze perspektywy, choć już na wstępie o świtaniu na ... Read More »
BESKID ŻYWIECKI: MAJOWA TUŁACZKA – WIELKA RACZA, PRZEGIBEK I RYCERZOWA
PROLOG Z Beskidami, zresztą podobnie jak z Pieninami, mam jeden zasadniczy problem. Znajdują się zbyt blisko Tatr. I kiedy wyrywam się raz na jakiś czas (chyba nie muszę dodawać, iż zbyt rzadko?) ku upragnionemu południu, to w zupełnie naturalny sposób moje myśli krążą nad ukochanymi Tatrami. Oj ciężko zatrzymać się w krainie pagórów, kiedy strzeliste turnie są na wyciągnięcie ... Read More »