Godzina 17.30.Po całym dniu wędrówki w końcu meldujemy się w schronisku pod Łabskim Szczytem, lecimy do pokoju nr 23, witamy się ze starszym małżeństwem (bardzo sympatycznym zresztą), zabieramy kilka potrzebnych klamotów i dosłownie wybiegamy ze schroniska. Mamy tylko godzinę, by dojść z powrotem na grań i móc cieszyć się górskim zachodem słońca. Po około 10 minutach całkiem mocnego (a na ... Read More »