Z popularnością Giewontu nie ma co dyskutować. To zdecydowanie najbardziej rozpoznawalna góra nie tylko w polskiej części Tatr, ale i w całym kraju. Bo choć to szczyt stosunkowy niewysoki, liczący zaledwie 1894 m n.p.m. (ostatnie źródła podają wysokość 1895 m n.p.m.), to jego charakterystyczna sylwetka przypominająca Śpiącego Rycerza, upstrzona dodatkowo kilkunastometrowym krzyżem, jest nie do pomylenia z żadną inną górą. Giewont góruje nad Zakopanem, więc jego niesamowite północne zerwy są doskonale widoczne dla wszystkich przybyszów. Z tej perspektywy Giewont zdaje się być nieprzystępny i wręcz nie do zdobycia. A jednak turyści pchają się na szczyt, urzeczeni niezwykłym wyglądem góry, nęceni wręcz legendarną popularnością. W zdobyciu wierzchołka pomagają liczne szlaki turystyczne, łączące się po południowej stronie szczytu, bo o ile na północy Giewont obrywa się niemal pionowymi ścianami, o tyle na południu jego stoki są zdecydowanie łagodniejsze i możliwe do pokonania przez zwykłych piechurów.
Skoro tu jesteś i czytasz ten wpis, to prawdopodobnie planujesz zdobyć Giewont po raz pierwszy w swej górskiej karierze i szukasz informacji na temat optymalnej trasy. Bingo! Celem niniejszego artykułu jest właśnie przedstawienie najdogodniejszej, a jednocześnie ciekawej trasy na Giewont. Przerobiłam wszystkie możliwe kombinacje, o różnych porach roku, więc z pełną świadomością polecam pętelkę, którą zaserwowałam także mojemu facetowi na jego dziewicze spotkanie ze Śpiącym Rycerzem. Poniżej marszruta:
TRASA WYCIECZKI: Zakopane – Dolina Strążyska – Czerwona Przełęcz – Grzybowiec – Siodło – Wyżnia Kondracka Przełęcz – Giewont – Wyżnia Kondracka Przełęcz – Kondracka Przełęcz – Schronisko na Hali Kondratowej – Polana Kalatówki – Kuźnice
CZAS: Średni czas przejścia całej trasy (bez odpoczynków) wynosi 6 h. Nam trasa zajęła 8 h 30 min wraz z przerwami i piwkiem w Kondratowej.
SUMA PRZEWYŻSZEŃ NA TRASIE: ok. 1100 metrów
DŁUGOŚĆ TRASY: 12 km
TRUDNOŚCI: Większa część trasy jest łatwa, jednakże trudności techniczne występuję w kopule szczytowej Giewontu (łańcuchy).
POWIĄZANE WPISY: Giewont z każdej strony, Szlaki na Giewont, Giewont z Kasprowego Wierchu, Zachód słońca na Giewoncie, Krokusy w Tatrach – Ścieżka nad Reglami, Sarnia Skała, O tym, jak Diabeł przemówił pod Giewontem
SZLAKI NA GIEWONT – 10 RÓŻNYCH TRAS
PLUSY TEJ TRASY:
- Wycieczkę można zacząć i skończyć w centrum Zakopanego, bez korzystania z auta czy polegania na komunikacji busowej.
- Omówiona trasa jest najłatwiejsza (także pod względem dotarcia do początku szlaku) i najkrótsza spośród wszystkich możliwych opcji.
- Polecam przejście trasy w opisywanych kierunku, a więc najpierw wejście na Giewont szlakiem czerwonym przez Dolinę Strążyską, a zejście niebieskim szlakiem do Kuźnic. Zawsze wygodniej i bezpieczniej jest wchodzić trasą bardziej stromą, a schodzić łatwiejszą i łagodniejszą ścieżką, a taka właśnie jest droga przez schronisko na Hali Kondratowej.
- Zarówno czerwony szlak przez Dolinę Strążyską, jak i niebieski przez Halę Kondratową należą do tzw. tatrzańskich klasyków. A początkujący turyści powinni najpierw zapoznać się z tatrzańską klasyką, zanim zapuszczą się w awangardę. 😉
- Jeśli chcesz poznać inne opcje wejścia na Giewont, to zapraszam do artykułu Szlaki na Giewont, który opowiada o wszystkich możliwych wariantach i spina je w propozycje gotowych wycieczek. Tymczasem zapraszam na opis klasycznej trasy.
ODCINEK TRASY: ZAKOPANE – DOLINA STRĄŻYSKA – CZERWONA PRZEŁĘCZ – GRZYBOWIEC – SIODŁO – WYŻNIA KONDRACKA PRZEŁĘCZ
- czas: 3 h (średni czas przejścia bez odpoczynków)
- szlak czerwony
Czerwony szlak zaczyna się u wylotu Doliny Strążyskiej (902 m n.p.m.), gdzie możemy dojechać autem (płatny parking) bądź miejskich autobusem. Oczywiście najwygodniej będzie pokonać ten odcinek z buta, gdyż sam spacer z rejonu dworców w centrum Zakopanego zajmie około 30 minut.
Początek szlaku, to szeroki deptak, który w niespełna godzinę doprowadza nas na malowniczą Polanę Strążyską, skąd świetnie widać cel naszej wędrówki. Niegdyś wypasano tu owce, o czym świadczą dwa zabytkowe szałasy pasterskie. Warto na kilkanaście minut przerzucić się na żółty szlak, by zwiedzić pobliski wodospad – Siklawicę. O Dolinie Strążyskiej przeczytasz więcej we wpisie Sarnia Skała – opis szlaku.
Czerwony szlak opuszcza Strążyską Polanę i wraz z czarno znakowaną Ścieżką nad Reglami wspina się na Przełęcz w Grzybowcu (1311 m np.m.) – niegdyś widokową, obecnie zarośniętą lasem. Ścieżka nad Reglami kieruje się do Doliny Małej Łąki, a nasz czerwony szlak kontynuuje podejście w stronę Grzybowca (1417 m n.p.m.). Najbardziej nieprzyjemny i nudny odcinek szlaku, tj. strome zakosy poprowadzone lasem już za nami. Teraz ścieżka łagodnieje i wiedzie grzbietem Grzybowca lub nieco poniżej jego krawędzi, dając możliwość podziwiania Giewontu, masywu Czerwonych Wierchów oraz Doliny Małej Łąki.
Przekraczamy niewielki żleb spadający z Przełęczy Bacuch (aka Bacug), a następnie kierujemy się ku skałom opadającym z Małego Giewontu. Wąska ścieżka przewija się przez skalne żeberko (niewielkie trudności) i przecina zbocze Małego Giewontu, które obrywa się na stronę Doliny Małej Łąki. Wędrujemy tuż pod wspomnianymi skałami, co gwarantuje nam trochę cienia w upalne dni. Niewielu zdaje sobie sprawę, iż poniżej ścieżki znajduje się Jaskinia Śpiących Rycerzy, w której według legend spoczywają rycerze, mający powstać w sytuacji zagrożenia kraju.
Kamienny i dość stromy chodnik wiodący pod skałami Małego Giewontu dźwiga się na szeroką, trawiastą przełęcz Siodło (1630 m n.p.m.), która oddziela ten szczyt od charakterystycznej Siodłowej Turni (1647 m n.p.m.). Warto przyjrzeć się dobrze widocznym stąd kotłom polodowcowym i północnym urwiskom Czerwonych Wierchów – z pozoru łagodne, kopulaste szczyty ujawniają swoje drugie, groźne oblicze.
Ścieżka okrąża Mały Giewont od południa i osiąga w końcu Wyżnią Kondracką Przełęcz (1765 m n.p.m.), a ściśle rzecz biorąc – trawiaste wypłaszczenie położone nieco powyżej przełęczy. Stąd na szczyt Giewontu jest już niedaleko – pozostaje pokonać najtrudniejszy odcinek w kopule szczytowej, czyli słynną jednokierunkową pętlę, znaną z gigantycznych kolejek w sezonie.
ODCINEK TRASY: WYŻNIA KONDRACKA PRZEŁĘCZ – GIEWONT
- czas: 20 min (średni czas przejścia bez odpoczynków)
- szlak niebieski
Teraz zaczyna się właściwe podejście na Giewont, a kamienisty stok staje się coraz bardziej stromy. Po chwili dochodzimy do miejsca, gdzie niebieski szlak rozdziela się, tworząc pętlę wokół szczytu. Wprowadzenie jednokierunkowego ruchu w kopule szczytowej Giewontu jest niezbędnym rozwiązaniem, wziąwszy pod uwagę tłumy chętnych na zdobycie szczytu. Wyobrażacie sobie na tym szlaku mijanki osób wchodzących i schodzących jednocześnie? Chłopaki z TOPR-u musieliby stworzyć Jednostkę Specjalną ds. Giewontu! 😉
Ciąg łańcuchów doprowadza nas praktycznie na samą górę. Podejście nie jest szczególnie uciążliwe, przy odrobinie koncentracji każdy powinien sobie poradzić.
Tak naprawdę największą trudnością na szlaku są legendarne już tłumy. Wyobrażasz sobie stać pośrodku kolejki, kiedy ktoś z tyłu ostro napiera na ciebie, chwyta ten sam łańcuch co ty (obowiązuje zasada: jedna osoba na jednym odcinku łańcucha), chucha ci na kark i jeszcze pogania werbalnie? W nagrodę czeka cię rola sardynki na silnie eksponowanym wierzchołku, z którego droga zejściowa do Zakopanego może okazać się zadziwiająco szybka… Na szczęście są sposoby na uniknięcie takich scen, ale o tym opowiem na końcu.
ODCINEK TRASY: GIEWONT – WYŻNIA KONDRACKA PRZEŁĘCZ – KONDRACKA PRZEŁĘCZ
- czas: 30 min (średni czas przejścia bez odpoczynków)
- szlak niebieski
Szlak zejściowy z Giewontu jest nieco trudniejszy od wejściowego. Jest stromo, miejscami ślisko, więc łańcuchy okazują się bardzo przydatne. Trzeba pamiętać, że przeszły tędy miliony i niektóre skalne stopnie są wypolerowane niczym deptak w Dubrowniku. Uważać należy na skalny rumosz zalegający na zboczu, który także daje szerokie możliwości do uprawiania niekontrolowanej akrobatyki. Mijamy ostatni ciąg łańcuchów i licznymi zakosami schodzimy po usypisku do miejsca spotkania z pierwszą ścieżką, gdzie szlak znów staje się dwukierunkowy i znaną już drogą schodzimy do Wyżniej Kondrackiej Przełęczy.
Następnie krótki odcinek wiodący grzbietem na południe doprowadza do Kondrackiej Przełęczy (1725 m n.p.m.). Siodło jest miejscem skrzyżowania naszego niebieskiego szlaku ze szlakiem żółtym, który łączy Dolinę Małej Łąki z Kopą Kondracką, dając możliwość spięcia Giewontu i Czerwonych Wierchów podczas jednej wycieczki.
ODCINEK TRASY: KONDRACKA PRZEŁĘCZ – SCHRONISKO NA HALI KONDRATOWEJ – POLANA KALATÓWKI – KUŹNICE
- czas: 2 h 20 min (średni czas przejścia bez odpoczynków)
- szlak niebieski
Niebieski szlak do Polany Kondratowej wyłożony jest wygodnymi, kamiennymi stopniami. Początkowo zakosy szlaku są dość strome, sprowadzają na dno kotlinki zwanej Piekłem, ograniczonej pionowymi ścianami Kondratowych Baszt (to skały w grzędzie Kondrackiej Kopy).
Ścieżka szybko łagodnieje i wśród kosówek sprowadza w niższe partie doliny. Mamy sposobność na zaobserwowanie licznych żlebów opadających z południowych stoków Giewontu i Długiego Giewontu – zimą i wczesną wiosną schodzą nimi groźne lawiny. Jedna z nich zniszczyła kiedyś schronisko, do którego zmierzamy.
Z każdym metrem widoki stają się coraz bardziej ograniczone. Wkrótce docieramy na skraj rozległej Polany Kondratowej, jednakże niebieski szlak trzyma się lasu po jej północnej stronie, nie wiedzie przez środek polany jak zielony szlak łączący schronisko z Przełęczą pod Kopą Kondracką.
W niższej części Polany Kondratowej (1290-1380 m) stoi najmniejszego schronisko w polskich Tatrach, które w sezonie letnim stanowi przede wszystkim bufet i miejsce odpoczynku dla turystów atakujących Giewont.
Dalszy odcinek szlaku wiedzie głównie lasem, częściowo drogą dojazdową do schroniska. Trawersujemy zbocza Kalackiej Turni i osiągamy skraj Polany Kalatówki.
Kalatówki to rozległa, widokowa polana w Dolinie Bystrej, wiosną obficie obsypana krokusami. W górnej części polany znajduje się Hotel Górski PTTK, zbudowany w stylu tyrolskim, który zazwyczaj oblegany jest zimą przez narciarzy. Niebieski szlak rozdziela się na obu skrajach polany – jedna nitka wiedzie górnym skrajem polany, druga dolnym – co daje możliwość obejścia Kalatówek dookoła. Z górnej ścieżki świetnie prezentują się urwiste zbocza Kasprowego Wierchu.
Na ostatnim etapie wędrówki wbijamy się na mało górską, szeroką brukowaną Drogę Brata Alberta, która doprowadza do placu w Kuźnicach. Po drodze mijamy wejście do klasztoru sióstr Albertynek oraz krótki (żółty) szlak prowadzący Klasztoru Albertynów na Śpiącej Górze. Zwiedzić można kaplicę oraz pustelnię brata Alberta (założyciela zgromadzenia), zaprojektowaną w stylu zakopiańskim przez Stanisława Witkiewicza.
Szlak kończy swój bieg w Kuźnicach, skąd możemy wrócić do centrum Zakopanego busem (bilet kosztuje 3 zł, busy kursują non stop od wczesnego poranka do wieczora) bądź na własnych nogach. Piesza wędrówka z Kuźnic do ścisłego centrum Zakopanego zajmie ok. 40 minut.
GIEWONT – INFORMACJE PRAKTYCZNE
- Do Doliny Strążyskiej można dojechać z dworca miejskim autobusem (linia 12) bądź prywatnym busem (5 zł).
- Parking przy Dolinie Strążyskiej kosztuje 15-20 zł.
- Bus z Zakopanego do Kuźnic kosztuje 3 zł. Jeździ z PKS-u przez Aleje 3 Maja, ul. Zamoyskiego i Rondo Jana Pawła II od około 6.00 rano (poza sezonem kursy mogą zacząć się później, to zależy w dużej mierze od pogody i dnia tygodnia).
- Do Kuźnic nie można wjechać autem – droga ta zamknięta jest dla ruchu samochodowego. Auto można zostawić nieopodal ronda Jana Pawła II, przy ulicy Bronisława Czecha.
- Wejście na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego kosztuje 6 zł. Bilet ulgowy kosztuje 3 zł.
- Giewont jest bardzo obleganą górą, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym. Wędrówka w sakramenckim tłumie nie jest ani przyjemna, ani bezpieczna, toteż warto rozważyć wycieczkę przed lub po sezonie letnim. Giewont na pewno odwdzięczy się Wam spokojnymi szlakami i pięknymi widokami. Jeśli już wybierasz się na szczyt w wakacje, to zacznij wędrówkę o świcie, aby z kopuły szczytowej schodzić przed „pospolitym ruszeniem”.
- Kolejnym argumentem do wczesnego wyjścia, niechaj będzie szansa na uniknięcie burzy. Ta zazwyczaj tworzy się po południu, choć są oczywiście odstępstwa od tej reguły. Giewont jest szalenie niebezpieczny w czasie burzy – żelazny krzyż i łańcuchy ściągają pioruny, więc w razie pogorszenia pogody trzeba niezwłocznie opuścić rejon szczytowy. W razie niebezpieczeństwa zejdź niebieskim szlakiem do schroniska na Hali Kondratowej – to najszybsza i najłatwiejsza opcja.
- Zawsze sprawdzaj prognozę pogody przed wyjściem w góry! Przy zagrożeniu burzonym odpuść sobie wycieczkę na Giewont. Prognozę sprawdzisz na stronie tpn.pl.
- Giewont podcięty jest potężnymi urwiskami od północy (od strony Zakopanego), więc nie szarżuj na szczycie. Wbrew pozorom do Zakopanego jest bardzo blisko – lotem bezpośrednim…
- Od 1 grudnia do 15 maja odcinek od Przełęczy w Grzybowcu do Wyżniej Kondrackiej Przełęczy jest zamknięty, w więc w tym okresie nie wejdziemy na Giewont czerwonym szlakiem.
- Na szlakach obowiązuje ruch prawostronny. Tego należy przestrzegać zwłaszcza w odcinkach dolinnych, gdzie występuje bardzo duże nagromadzenie turystów.
- Podany czas wycieczki dotyczy samego przejścia szlaku. Do tego należy doliczyć czas na odpoczynki, jedzenie, zdjęcia. Jeśli nie posłuchasz wcześniejszej rady i wpakujesz się na kopułę Giewontu w szczycie sezonu, to zapewne utniesz w kolejce na szczyt na godzinę tudzież dwie!
- Tutaj artykuł o wszystkich szlakach i trasach na Giewont.
.
Górskie pozdro,
Madzia / Wieczna Tułaczka